Omar Marmoush przeszedł do historii. Wcześniej dokonał tego tylko Leo Messi!

Eintracht Frankfurt to nowy VfB Stuttgart — napisaliśmy w jednym z naszych cyklicznych podsumowań Bundesligi. W 10. kolejce obie drużyny zmierzyły się w pojedynku, którego faworytem była drużyna wicemistrza Niemiec. Stuttgart na swoim terenie planował udowodnić, że nadal jest zespołem z ligowego topu. Goście z Frankfurtu mieli jednak w swoim składzie kogoś takiego jak Omar Marmoush.

Eintracht zadawał ciosy…

Na pierwszego gola niedzielnego hitu czekać musieliśmy aż do 45. minuty. Wtedy właśnie dośrodkowanie Marmousha z rzutu rożnego na gola zamienił Hugo Ekitike. To była siódma asysta Egipcjanina w obecnym sezonie Bundesligi. Stuttgart schodził na przerwę przegrywając, co było o tyle przykre, że w 22. minucie karnego nie wykorzystał Ermedin Demirović. Pisząc „nie wykorzystał” mamy na myśli bardzo słabe wykonanie jedenastki, z którym bez problemu poradził sobie Kevin Trapp.

REKLAMA

Po przerwie goście podwyższyli prowadzenie za sprawą Nathaniela Browna. Najciekawszy moment spotkania miał jednak miejsce w 62. minucie. Do piłki ustawionej w okolicy 30. metra podszedł Omar Marmoush i pokusił się o kapitalne uderzenie, które podwyższyło wynik na 3:0. Chociaż wydaje się to nierealne, Egipcjanin popisał się bezpośrednim trafieniem z wolnego w trzecim kolejnym meczu! Historia znała dotychczas 8 przypadków, gdy piłkarze z topowych lig Europy zdobywali gole z wolnych w dwóch kolejnych spotkaniach, ale w trzech? Takiej sztuki według naszych wyliczeń dokonał dotychczas jedynie Leo Messi i to w latach swojej świetności. Marmoush niczym piłkarski Midas — kolejne szanse zamienia w złoto. Uderzenia Egipcjanina ocierają się o perfekcję. Asystuje, strzela, kreuje. Bez cienia wątpliwości, jest póki co najlepszym piłkarzem sezonu 2024/25 na niemieckich boiskach.

…rywal odpowiedział dopiero w końcówce

Eintracht Frankfurt prowadził 3:0 na boisku wicemistrza Niemiec, pokazując swoje niesamowite możliwości. VfB Stuttgart bramkę kontaktową strzelił dopiero w 86. minucie, gdy rykoszet po uderzeniu Josha Vagnomana zmylił Trappa i zakończył się efektownym trafieniem z dystansu. Chwilę później zrobiło się nerwowo, bowiem swojego gola dorzucił Nick Woltemade.

Nagle przewaga gości stopniała do ledwie jednego trafienia. Jakby tego było mało, w 90+7. minucie gry do wyrównania doprowadził Chris Führich. Absolutnie niesamowita końcówka, w której czujność zachował arbiter, który dopatrzył się spalonego. Gol nie został uznany, a Eintracht Frankfurt zaliczył ważne zwycięstwo.

Wicemistrzowie Niemiec mają obecnie 13 punktów straty do liderującego Bayernu i zajmują odległe 11. miejsce. Eintracht jest na lokacie numer 3. i kto wie, czy nie będzie najpoważniejszym rywalem Bawarczyków walce o tytuł mistrzowski. Mając kogoś takiego jak Omar Marmoush, można wierzyć w cuda.

źródło: Last-Minute VAR! | VfB Stuttgart – Eintracht Frankfurt 2-3 | Highlights | MD 10 – Bundesliga 24/25

VfB Stuttgart — Eintracht Frankfurt 2:3 (Vagnoman 86′, Woltemade 90′ – Ekitike 45′, Brown 55′, Marmoush 62′)

SPRAWDŹ TAKŻE
Więcej
    REKLAMA
    108,727FaniLubię

    MOŻE ZACIEKAWI CIĘ