Media: Zalewski przedstawił swoje oczekiwania. Transfer nadal możliwy?

A jednak! Kuriozalna telenowela związana z przenosinami Nicoli Zalewskiego do Galatasarayu wydawała się dobiegać końca, ale od momentu informacji o stanowczym vecie reprezentanta Polski, otrzymaliśmy kilkanaście newsów sugerujących nadal tlącą się nadzieję wśród przedstawicieli tureckiego klubu. Jak donosi Yağız Sabuncuoğlu, transakcja nadal jest realna.

W tym miejscu postarajmy się zaufać prawdopodobnie najpopularniejszemu tureckiemu dziennikarzowi, którego w mediach społecznościowych obserwuje ponad 1.5 mln osób. Wygląda na to, że Nicola Zalewski początkowo zgodził się na przenosiny do Galaty, ale czekał na negocjacje między klubami. Te w końcu przyniosły sukces i w czwartek AS Roma oraz Galatasaray ustaliły warunki transferu na gwarantowane 9 mln euro, 1 mln euro w formie łatwego bonusu i 2 mln euro w postaci nieco trudniejszych do realizacji dodatków. Nieoczekiwanie, Nicola Zalewski zrezygnował z przenosin do Turcji.

REKLAMA

To już koniec telenoweli transferowej? Otóż nie

Galata postanowiła podnieść swoją ofertę dla polskiego piłkarza z 1.9 mln euro za sezon do 2.5 mln euro za sezon gry. Nicola Zalewski odrzucił jednak i taką propozycję. To stan, który w czwartkowy wieczór opisywały także i polskie media. Jesteśmy przekonani, że bazowały one na informacjach tureckiego dziennikarza. Jak podaje Yağız Sabuncuoğlu, Polak już po odrzuceniu oferty wartej 2.5 mln euro za sezon, przedstawił swoje oczekiwania.

Zalewski chciałby zarabiać 3.2 mln euro (netto!) za sezon gry, podpisać umowę na 4 lata oraz otrzymać 0.5 mln euro za samą parafkę pod kontraktem. Co więcej, w umowę miałaby zostać wpisana klauzula odstępnego rzędu 15 mln euro, pozwalająca na szybki wyjazd z Turcji, jeśli Nicola pokaże się tam z dobrej strony.

Polak próbuje ugrać jak najwięcej dla siebie, widząc desperację przedstawicieli Galaty? A może postawił zaporową stawkę, która zakończy negocjacje? Wśród tureckich dziennikarzy panuje przekonanie, że Galatasaray poważnie zastanawia się nad przyjęciem propozycji Polaka.

Piłka znajduje się po stronie Turków i chociaż klub planował zapłacić zdecydowanie mniej, nie można odrzucić scenariusza, w którym pójdzie na rękę Zalewskiemu, byleby dopiąć swój cel transferowy z końcówki okienka.

Między bajki możemy jednak włożyć tezy o ambicjach sportowych 22-latka, który za nic w świecie nie chce grać w Turcji. Wygląda na to, że Nicola (a raczej jego agent) po prostu odważnie rozgrywa rozmowy z Galatą i stara się ugrać jak najwięcej. Może przekombinuje, a może wywalczy sobie bardzo dobry kontakt? Wkrótce wszystko powinno być jasne.

SPRAWDŹ TAKŻE
Więcej
    REKLAMA
    108,726FaniLubię

    MOŻE ZACIEKAWI CIĘ