Hubert Adamczyk może odejść z Arki Gdynia

Jeszcze w 2022 roku Hubert Adamczyk mógł zostać jednym z najbardziej nieoczywistych reprezentantów naszego kraju podczas mundialu w Katarze. Sporo się wtedy mówiło, że pomocnik przerasta ówczesną Fortuna 1 Ligę, a Czesław Michniewicz mógłby mieć spory pożytek z tak kreatywnego gracza. Od tego momentu gracz Arki Gdynia jest jednak cieniem samego siebie. Obecnie nawet on sam chce szukać nowego klubu, a „żółto-niebiescy” nie zamierzają robić mu problemów.

Miała być reprezentacja… będzie Kotwica Kołobrzeg?

Jako pierwszy o możliwości sensacyjnego powołania pierwszoligowca informował dziennikarz Eleven Sports Mateusz Święcicki. Nie podawał jednak o kogo konkretnie chodzi, ale wszyscy łączyli fakty. Jednym z najbardziej wyróżniających się piłkarzy poza Ekstraklasą był Hubert Adamczyk. W sezonie 2021/22 w 31 rozegranych spotkaniach w lidze strzelił 14 bramek oraz dołożył do nich 9 asyst. Później z sezonu na sezon było tylko coraz gorzej. Gdy drużynę objął trener Wojciech Łobodziński, postanowił trochę Adamczyka. Ten już nie grał tuż za napastnikiem co odbijało się na jego liczbach ofensywnych.

REKLAMA

Były pomocnik Chelsea wraz z przyjściem Alassane Sidibe podczas zimowego okna transferowego, zaczął grać coraz rzadziej. Pomocnik Atalanty wrócił jednak do Włoch, a Arka znalazła dla niego zastępstwo. Do środka pola ściągnięto Hide Vitalucciego, a także przesunięto ostatnio Kacpra Skórę. Jak sam pytany przeze mnie na konferencji prasowej trener przyznał, Adamczyk stracił po prostu miejsce w kadrze. Jest on również niezadowolony z tego faktu i jeżeli będzie chciał odejść z klubu, to ten nie będzie mu robił problemów (o ile otrzyma za niego zadowalającą ofertę).

Jak informuje Tomasz Włodarczyk z portalu meczyki.pl, pomocnikiem zainteresowanych jest kilka klubów. Najchętniej ściągnęła by go Kotwica Kołobrzeg, ale sam zawodnik ma mieć większe ambicje niż trafienie do beniaminka, który za rok może spaść z ligi. Interesują się nim również Pogoń Siedlce, Stal Stalowa Wola oraz Warta Poznań. 26-latek powinien aktualnie przechodzić swój prime, wydaje się jednak, że jego kariera mocno zahamowała, skoro nie interesują się nim żadne zespoły z Ekstraklasy. Zobaczymy, gdzie piłkarz odejdzie, o ile to zrobi. Nikt w Gdyni nie chce się go pozbywać ale zarazem nie będzie także blokować odejścia. Decyzja najprawdopodobniej należy tylko i wyłącznie do zawodnika, który ma jeszcze roczny kontrakt z Arką.

SPRAWDŹ TAKŻE
Więcej
    REKLAMA
    108,726FaniLubię

    MOŻE ZACIEKAWI CIĘ