„Sprzedany” piłkarz wraca do Legii! Kuriozalna sytuacja

A było już tak pięknie… Dwa dni temu chwaliliśmy Legię Warszawa za transferowy majstersztyk. Blaz Kramer przenosił się do Konyasporu, co potwierdzało zdjęcie 28-letniego napastnika w koszulce nowej drużyny. Legioniści nie tylko pozbywali się podatnego na kontuzje zawodnika, ale mieli także zarobić 500 tysięcy euro. Okazuje się jednak, że transfer nieoczekiwanie upadł.

Kramer sprzedany… A jednak nie!

Serwis Anadolu’da Bugün opisuje szokujący scenariusz. Wygląda na to, że tuż przed oficjalnym potwierdzeniem przeprowadzki Słoweńca do ligi tureckiej, menedżer Kramera zażądał lepszych warunków współpracy. W lakonicznej informacji wyczytać możemy, że strony były dogadane, ale po przybyciu do miasta menadżer zawodnika wystosunkował dodatkowe żądania. Najwyraźniej mocno się przeliczył, bowiem Konyaspor uznał, że w takiej sytuacji rezygnuje z transferu. Oczywiście – to jedynie informacja z jednego źródła. Nie wykluczamy bowiem, że to turecki klub po prostu się rozmyślił. Świadczyłoby o tym zdanie zapisane przez Anadolu’da Bugün, wskazujące że Kramer łapał dotychczas jedną kontuzję za drugą, a jego stan zdrowia budzi wątpliwości. Czyżby w Konyasporze nie znali przeszłości 28-letniego napastnika? Przecież jeszcze dwa dni temu czytaliśmy, że wspomniane urazy wynikają z ambitnej i walecznej gry napastnika, a Turcy zbytnio się nimi nie przejmują.

REKLAMA

Niezależnie od przyczyn fiaska transferu, Legia może czuć spore niezadowolenie. Kramer nie jest obecnie potrzebny przy Łazienkowskiej, a pół miliona euro byłoby niezłym zastrzykiem dla klubowego budżetu. Niestety, ten transfer był tak wspaniałym ruchem dla stołecznego zespołu, że coś musiało się nie udać…

Aktualizacja:

SPRAWDŹ TAKŻE
Więcej
    REKLAMA
    108,722FaniLubię

    MOŻE ZACIEKAWI CIĘ