Raków wraca do gry! Widzew pokazał charakter

Łódzki Widzew to dotychczas druga najlepiej punktująca drużyna w 2024 roku. W Sercu Łodzi każdej ekipie gra się bardzo ciężko i trudno w piłkę. Raków Częstochowa w ostatniej kolejce przegrał z Górnikiem Zabrze i jest to dla nich ostatnich gwizdek i by walczyć w tym sezonie o najwyższe cele. Trener Daniel Myśliwiec robi kapitalną robotę i dzisiaj mimo gry w dziesiątkę RTS zaprezentował się świetnie.

Wyrównany mecz mimo czerwonej kartki

Początek spotkania bardzo „agresywny i nieprzyjemny”. Sędzia Paweł Raczkowski musiał często sięgać do swojej kieszeni po gwizdek. Widzew Łódź na własnym stadionie jednak gra bardzo ambitnie i z ogromnymi chęciami. Tragedia dla gospodarzy miała miejsce w 15. minucie gry. Wtedy z boiska wyleciał Marek Hanousek, za faul na Berggrenie. Bardzo dobra kontra Rakowa w 21. minucie gry. Yeboah powinien strzelić gola na 1:0, ale fantastycznie interweniował Rafał Gikiewicz. Mimo tego, że Widzew Łódź grał w dziesiątkę, to obraz tego mecz się nie zmienił. Wielka szansa dla Rakowa miała miejsce chwilę później, kiedy to golkiper gospodarzy wyszedł z bramki. Vladyslav Kochergin uderzył jednak bardzo mocno i niedokładnie nie pakując piłki do pustej bramki. W kolejnych akcjach znowu górą był bramkarz gospodarzy, którego klub z Łodzi chciałby widzieć u siebie również w kolejnym sezonie. W końcówce pierwszej połowy piłkę do siatki wpakował Yeboah, ale chwilę Crnac faulował Alvareza. Po tym faulu powinien wylecieć z boiska z drugą żółtą kartką, ale sędzia Raczkowski orzekł inaczej.

REKLAMA

Raków Częstochowa dał radę

Raków od początku drugiej połowy atakuje swojego rywala, jednak podopieczni Daniel Myśliwca bardzo dobrze grają w defensywie. W 60. minucie świetne dośrodkowanie Jeana Carlosa, uderzenie głową Crnaca, ale kolejny raz kapitalnie Gikiewicz. Kapitalną okazję miał w 66. minucie Jordi Sanchez, ale ostatecznie palcami piłkę wybił Vladan Kovacevic. Raków Częstochowa totalnie dominował w tym meczu i bardzo naciskał na bramkę Widzewa, jednak za każdym czegoś zabrakło. W 81. minucie jednak fantastycznie przymierzył Vladyslav Kochergin nie dając szans golkiperowi gospodarzy. W końcówce meczu doskonałą okazję miał Diliberto, ale jego uderzenie obronił bramkarz Rakowa Częstochowa. Goście zdobyli drugiego gola, ale arbiter liniowy słusznie uniósł chorągiewkę, sygnalizując pozycję spaloną Zwolińskiego. Widzew Łódź ambitnie walczył w tym meczu mimo gry w osłabieniu.

https://twitter.com/CANALPLUS_SPORT

Widzew Łódź — Raków Częstochowa 0:1 (Kochergin 81′)

SPRAWDŹ TAKŻE
Więcej
    REKLAMA
    108,726FaniLubię

    MOŻE ZACIEKAWI CIĘ