Ależ meczycho trafiło nam się na zakończenie 21. kolejki Ligue 1! Czerwona kartka, 5 bramek i wielka dramaturgia. Kto poświęcił swój wieczór na obejrzenie meczu OGC Nice — AS Monaco, na pewno nie żałuje.
Kapitalny gol Zakarii na otwarcie wyniku
Pierwszy kwadrans gry nie przyniósł nam wiele ciekawego. Obie drużyny grały piłką, lecz bez żadnych sytuacji bramkowych. Warto było jednak czekać do 16. minuty. Wtedy bombą z około 25 metrów popisał się Denis Zakaria. Po podaniu od Mohameda Camary oddał on kapitalny strzał. Marcin Bułka był w tej sytuacji bez żadnych szans. Później swoje okazje mieli gospodarze jak i goście. Bramki nie padały jednak między innymi dzięki dobrym obronom Marcina Bułki w bramce Nice. W 35. minucie w polu karnym faulował Thilo Kehrer. Sędzia spotkania nie wahając się, podyktował rzut karny dla gospodarzy. Sytuacja była jeszcze sprawdzana przez VAR, lecz decyzja z boiska została podtrzymana. W 37. minucie karnego na bramkę zamienił Gaetan Laborde i wyrównał stan spotkania.
Druga część spotkania pełna emocji
Druga połowa nie zaczęła się najlepiej dla Marcina Bułki. Już po 5. minutach drugiej połowy Polskiego bramkarza po raz drugi w tym spotkaniu został pokonany przez Denisa Zakarie. Tym razem po dośrodkowaniu Takumiego Minamino Zakaria główką skierował piłkę do siatki i podwyższył wynik. Z kolejnymi minutami sytuacja Nice tylko się pogarszała. W 54. minucie brzydko rywala faulował Dante. Po analizie VAR sędzia uznał, że faul był tak niebezpieczny, że postanowił wyrzucić go z boiska. Nie dość, że zespół Nice przegrywał, to na dodatek spotkanie musiał dokończyć w osłabieniu. Po tej sytuacji mecz się rozkręcił. Piłkarze Nice, mimo że grali w dziesiątkę, to stawali się coraz agresywniejsi. Po czerwonej kartce piłkarze gospodarzy obejrzeli jeszcze dwie żółte kartki. W 74. minucie grający w osłabieniu zespół z Nicei wyrównał stan spotkania. Piłkę w siatce główką umieścił Evvan Guessand, a nadzieje kibiców gospodarzy odżyły, jednak nie na długo… Trzy minuty później bramkę na 2-3 dla Monaco strzelił Aleksandr Golovin i znów trochę uspokoił kibiców gości. Choć przy takiej końcówce spotkania naprawdę ciężko o spokój. Wiele więcej się jednak nie wydarzyło. Ciosy z obu stron i agresywna gra obu zespołów. Parę razy było blisko, lecz piłka nie znalazła się w siatce.
Tym samym zaszły zmiany w tabeli Ligue 1. AS Monaco awansowało z piątego na trzecie miejsca. Do Nieci znajdującej się na drugim miejscu, tracą tylko 2 punkty.