Piekło zamarzło. Phillip Jack Brooks, znany jako CM Punk po 9 latach przerwy powrócił do największej wrestlingowej organizacji świata — WWE. Tego typu scenariusz przez niemalże dekadę wydawał się praktycznie niemożliwy. Punk opuścił scenę w chłodn… Nie owijajmy w bawełnę — we wrogich relacjach z władzami organizacji. Najwyraźniej jednak czas leczy rany.
CM Punk przez minione lata powtarzał, że nie potrzebuje WWE
Twierdził, że jest szczęśliwy bez wrestlingu i nie ma szans, by kiedykolwiek zanotował powrót. Niestety, będąc na szczycie, szybko z niego spadł. Nie odnalazł się w szeroko rozumianym show-biznesie. Filmy/seriale z jego udziałem okazywały się niewypałami. Próba podjęcia wyzwania w UFC… no cóż. Punk zapisał się prawdopodobnie jako najgorszy z zawodników w dziejach organizacji. Szybko okazało się, że nie ma talentu do MMA. Ze wszystkich możliwości dalszej kariery pozostał mu tylko wrestling.
Tym sposobem w sierpniu 2021 roku zadebiutował w All Elite Wrestling (AEW) na gali The First Dance on Rampage, wyzywając Darby’ego Allina. W maju 2022 świętował tytuł AEW World Championship, ale jego udział w organizacji mocno się skomplikował po serii skandali. 2 września w mediach pojawiła się informacja wskazująca na to, że na podstawie jednogłośnej rekomendacji komisji dyscyplinarnej AEW, CM Punk został zwolniony z kontraktu. To otworzyło szansę powrotu do WWE.
45-latek powrócił tej nocy podczas jednej z najważniejszych gal kalendarza wrestlingowego — Survivor Series
Miłośnikom wrestlingu zapewne łezka zakręciła się w oku, bowiem widok pogodzonych Triple H z CM Punkiem — no cóż. Jeszcze kilka lat temu wydawał się niemożliwy. Z drugiej strony, czysto biznesowo — Punk przekonał się, że był gwiazdą dzięki WWE i bez niego jego status gwiazdy mocno zmalał. Jasne — kontrowersyjne odejście z organizacji sprawiło, że długo było wokół niego głośno, jednak przez te 9 lat ewidentnie nie znalazł dla siebie nowego miejsca. Teraz wraca do miejsca, w którym stał się gwiazdą, licząc na to, że nadal będzie świecił pełnym blaskiem. Czy WWE będzie miało pomysł jak wykorzystać potencjał jego powrotu? A może podobnie jak w AEW, CM Punk będzie generował problemy? Czas pokaże.