Zgodnie z wcześniejszymi przewidywaniami, Mark Flekken został nowym zawodnikiem Bretfordu. 29-letni golkiper po rozegraniu 96 spotkań w barwach Freiburga przeniesie się do 9. drużyny minionego sezonu Premier League, z której najprawdopodobniej odejdzie David Raya. 27-letni Hiszpan łączony jest z transferem do Tottenhamu.
Aktywacja klauzuli odstępnego wpisanej w kontrakt Flekkena z Freiburgiem zdaje się być jasnym sygnałem. Raya chciał zmienić klub, a media łączyły go z transferem do ekipy „Kogutów”, którą z kolei najprawdopodobniej opuści Hugo Lloris. Doświadczony Francuz kuszony jest przez arabskie kluby, które chcą mu zaproponować zarobki, na jakie nie ma szans w Londynie. Jego przenosiny sprawią, że Tottenham sięgnie po dotychczasowego bramkarza Brentford, a jego miejsce zajmie Flekken.
Wszystko wskazuje na to, że zadziała transferowe domino, a Mark Flekken jest jedynie jednym z jego elementów
Holender to bramkarz o sporych możliwościach, który… ostatnie miał pecha. Starcia z Lipskiem w Pucharze Niemiec a zwłaszcza ligowy pojedynek przeciwko Unionowi Berlin nie były szczególnie udane w jego wykonaniu. W pozostałych prezentował się jednak bardzo dobrze. 13 milionów euro – bo tyle ma wynosić kwota jaką zapłaci Brentford nie jest wygórowaną zapłatą za golkipera mającego solidną renomę. Oczywiście, wartość rynkowa Flekkena według serwisu transfermarkt jest niższa i sięga ledwie 7 milionów euro. Brentford kupuje jednak nie tylko solidnego fachowca, ale przede wszystkim spokój. Mimo wspomnianych wcześniej potknięć, na przestrzeni całego sezonu trudno narzekać na postawę Flekkena. Biorąc pod uwagę stosunek ceny do jakości sportowej – jest to bardzo dobry deal. Może niezbyt medialny, bowiem Holender grał „tylko” w Freiburgu, jednak mówimy o solidnym fachowcu.
Jeśli Raya rzeczywiście odejdzie – czyt. jeśli ktoś spełni oczekiwania finansowe jego dotychczasowego klubu, Brentford będzie miał wartościowego następcę. A jeśli nawet do transferu ostatecznie nie dojdzie, również nie będzie tragedii. Flekken będzie miał swoją szansę i bez wątpienia zaliczy awans sportowy – musi jednak ściskać kciuki, by jego potencjalny konkurent odszedł do Tottenhamu.