Znamy drugiego spadkowicza Ekstraklasy! Lechia przegrywa z Zagłębiem

Dla obu drużyn to było arcyważne spotkanie. Dla Lechii Gdańsk porażka z KGHM Zagłębiem Lubin przypieczętowałaby spadek do 1. Ligi. Natomiast jeśli Zagłębie by przegrało, to musiałoby oglądać się za plecy i obserwować poczynania Śląska Wrocław. W przypadku porażki Miedziowych mieliby oni już tylko 3 punkty przewagi nad Śląskiem – jeszcze jedno potknięcie mogłoby kosztować ich spadek. Dlatego też ten mecz ważny był również dla wrocławian.

Dominacja Lechii przełamana po dłuższym czasie

Jako pierwsze w tym meczu zaatakowało Zagłębie. W 2. minucie celny strzał oddał Łukasz Łakomy, lecz z tym uderzeniem poradził sobie Dusan Kuciak. Z czasem dominować zaczęła Lechia. W 11. minucie zanosiło się na objęcie prowadzenia przez gdańszczan. Groźny strzał oddał Bassekou Diabate, do piłki rzucił się bramkarz Zagłębia – Sokratis Dioudis, lecz Malijczyk trafił w słupek. Gdyby piłka poszła tylko kilka centymetrów w inną stronę, to prawdopodobnie Lechiści cieszyliby się z pierwszej bramki. Gospodarze nie przestawali naciskać i w 13. minucie atak wyprowadził Flavio Paixao. W ostatniej chwili zainterweniowali obrońcy gości i udaremnili próbę ataku. Akcja była potem kontynuowana, lecz Łukasz Zwoliński nie wykorzystał wrzutki.

REKLAMA

W 17. minucie ofensywna gra Lechii zaowocowała – rozpędzony Diabate podał do Jarosława Kubickiego, a ten pokonał greckiego golkipera przyjezdnych. W 25. minucie w polu karnym gdańszczan miało miejsce starcie obrońcy Lechii z Filipem Starzyńskim. Mimo protestu lubinian sędzia Patryk Gryckiewicz nie dopatrzył się faulu i nie podyktował im rzutu karnego. Lechia nie miała zamiaru osiadać na laurach i szukała sposobności na podwyższenie prowadzenia. Mimo to Zagłębie również dążyło do wyrównania.

W 36. minucie była szansa z rzutu rożnego, ale na wysokości zadania stanęli obrońcy Lechii. 4 minuty później Zagłębie miało kolejny rzut rożny. W polu karnym znalazł się Bartosz Kopacz, dosięgnął głową dośrodkowanie Łakomego i były obrońca Lechistów zapewnił swojej drużynie wyrównanie. Pierwsza połowa zakończyła się remisem 1:1. Przez długi czas mecz toczył się pod dyktando Lechii, lecz Zagłębie znalazło sposób na przełamanie i zmianę wyniku. Na nudę kibice z pewnością nie mogli narzekać – w ciągu 45 minut oddanych zostało po obu stronach aż 15 strzałów. Druga część spotkania zapowiadała się interesująco.

Chodyna i Pienko pieczętują los Lechii

W drugą połowę obydwa zespoły weszły ostrożnie i bez nerwowej gry. Miedziowi, uspokojeni bramką Kopacza dobrze radzili sobie z atakami gospodarzy. Gdańszczanie kombinowali, lecz nie byli w stanie odnaleźć sposobu na obronę przyjezdnych. W 61. minucie piłkarze Lechii skonstruowali obiecującą akcję. Z powietrza głową uderzył Jakub Kałuziński, lecz Dioudis nie musiał nawet reagować. Kilka minut po tym Lechia miała kolejną dogodną okazję. Strzał na bramkę oddał Diabate, piłkę odbił nogą Dioudis i zabrakło niewiele, aby gospodarze odzyskali prowadzenie, bowiem piłka odbiła się od poprzeczki. 20 minut przed końcem spotkania Zagłębie w końcu przełamało się i wyprowadziło groźny atak na bramkę Lechii. Tomasz Pieńka i Damjan Bohar ją skonstruowali, a sfinalizował ją Kacper Chodyna. Lechiści jeszcze próbowali wyrównać, lecz ich próby na nic się nie zdały. Zamiast doprowadzenia do remisu w końcówce stracili jeszcze jedną bramkę, tym razem autorstwa Tomasza Pienko.

To już koniec. Lechia Gdańsk ostatecznie obdarta z jakichkolwiek nadziei na utrzymanie w Ekstraklasie – nie ma już nawet matematycznych szans. Po zakończeniu tego sezonu Lechia zagra na drugim poziomie rozgrywkowym po raz pierwszy od 2008 roku. To jest aż dziwne, że klub, który w zeszłym roku zajął 4. miejsce i reprezentował Polskę w europejskich pucharach żegna się z Ekstraklasą. Spadek Lechii jest jednak nie do zakwestionowania – grali w tym sezonie po prostu słabo. Być może klub z Gdańska potrzebuje kubła zimnej wody w postaci spadku do niższej ligi. Jedno jest pewne – w sezonie 2023/2024 Ekstraklasa nie zawita do stolicy województwa pomorskiego.

Lechia Gdańsk – Zagłębie Lubin 1:3 (17’ Kubicki – 40’ Kopacz, 71’ Chodyna, Pienko 89′)

Autor: Jan Pietrzak

SPRAWDŹ TAKŻE
Więcej
    REKLAMA
    108,732FaniLubię

    MOŻE ZACIEKAWI CIĘ