Chorwacja z brązem Mistrzostw Świata! Maroko zabrakło sił

Pełne emocji widowisko w mecz o 3. miejsce MŚ w Katarze! Chorwacja pokonała Maroko 2:1 i to zespół z Europy sięgnął po brązowy medal na mundialu.

REKLAMA

Bez kalkulacji

Wielu kibiców i ekspertów piłkarskich spodziewało się, że w przeciwieństwie do poprzednich meczów obu drużyn, zobaczymy dziś dużo bardziej otwartą rywalizację i nastawienie na grę ofensywną. I tak też właśnie wyglądała pierwsza połowa spotkania o brązowy medal mistrzostw świata. Wynik otworzyli Chorwaci już w 7. minucie, kiedy Josko Gvardiol wykorzystał znakomite zgranie Perisicia i strzałem głową umieścił piłkę w siatce. Na odpowiedź Marokańczyków nie musieliśmy czekać długo. Zaledwie 2 minuty później na listę strzelców wpisał się inny stoper z numerem „20” – Achraf Dari. 23-letni obrońca Stade Brestois również pokonał bramkarza głową po stałym fragmencie gry.

W dalszej części rywalizacji znacznie konkretniej wyglądali Chorwaci. Podopieczni Zlatko Dalicia mimo braku Marcelo Brozovicia, doskonale kontrolowali środek pola. Zespół z Bałkanów znacznie częściej niż Maroko dochodził do sytuacji strzeleckich i kreował więcej zagrożenia w ataku. Jedna z takich okazji pozwoliła wicemistrzom świata z 2018 roku na objęcie prowadzenia jeszcze przed przerwą. W pierwszej chwili wydawało się, że doskonałą szansę zmarnował Lovro Majer, który zbyt długo zbierał się do strzału. Jednak błąd Bilala El Khannoussa bezbłędnie wykorzystał Mislav Orsić. Skrzydłowy Dinama Zagrzeb technicznym uderzeniem przerzucił piłkę nad Bono, a ta odbiła się od dalszego słupka prosto do bramki. Bez dwóch zdań jedno z piękniejszych trafień na mundialu w Katarze.

Maroko nie miało już sił

Obraz meczu, w którym Chorwacja dominuje a Maroko nie jest w stanie odpowiedzieć na poczynania rywali, utrzymywał się także w drugiej części spotkania. Było to w dużej mierze spowodowane potwornym wyczerpaniem Lwów Atlasu. Zespół Walida Regraguiego stoczył wcześniej już tyle heroicznych bitew, że na dziś nie starczało im już sił. Kolejni zawodnicy afrykańskiej reprezentacji schodzili z murawy, gdyż organizm odmawiał im posłuszeństwa.

Tak więc Marokańczycy musieli zadowolić się poszukiwaniem swoich szans z kontry. Ale Chorwaci grali zbyt mądrze, zbyt pewnie w defensywie żeby dać się w jakiś sposób zaskoczyć. Doświadczenie takich graczy jak Modrić, Perisić, czy Kovacić przeważyło nad ostatecznym sukcesem reprezentacji znad Adriatyku.

Niemniej, brawa za walkę do końca dla Maroka, które tak czy inaczej zapisze się na kartach historii. Chorwacja Zlatko Dalicia może natomiast świętować kolejną zdobycz medalową w ostatnich latach. Mało kto wierzył, że ta ekipa jest jeszcze w stanie osiągnąć jakiś sukces na mundialu, tymczasem Chorwaci raz jeszcze pokazali, że nigdy nie można ich przekreślać zbyt wcześnie.

SPRAWDŹ TAKŻE
Więcej
    REKLAMA
    107,651FaniLubię

    MOŻE ZACIEKAWI CIĘ