Co za mecz w Mielcu! Stal wygrywa z Pogonią, wspaniały gol Hamulicia (VIDEO)

Piątek, godzina 18:00, stadion w Mielcu. Nie brzmi to zachęcająco dla neutralnych widzów, ale dziś każdy kto włączył telewizor nie może żałować. Stal i Pogoń stworzyli widowisko godne meczu sezonu.

12. kolejka Ekstraklasy rozpoczęła się od mocnego uderzenia. Pogoń Szczecin rozpoczęła strzelanie już w 5. minucie za sprawą Kamila Grosickiego, ale gospodarze odpowiedzieli już 5 minut później po bardzo ładnym trafieniu Fabiana Hiszpańskiego. Pierwsza połowa przebiegała według scenariusza, który mogliśmy zakładać przed meczem. Pogoń była zespołem częściej atakującym, ale Stal również się odgryzała. Podopieczni Jensa Gustafssona skupiali swoje ataki przede wszystkim na lewej stronie, gdzie ofensywę wydatnie wspomagał lewy obrońca Leo Borges. Niemniej jednak, to sprawiało, że Pogoń była zbyt przewidywalna. Ataki prawą flanką można by policzyć na palcach jednej ręki. Stal dobrze się broniła, a tuż przed przerwą objęła prowadzenie. Dośrodkowanie Domańskiego na gola zamienił Said Hamulic.

REKLAMA
źródło: Canal+Sport/Twitter

To był moment zwrotny dla tego meczu. Nie dlatego, że po zmianie stron Pogoń ruszyła do ataku. Wręcz przeciwnie. To Stal była zespołem wyraźnie lepszym i co chwilę nękali defensywę gospodarzy. A kluczowy w tym był Said Hamulic. W tygodniu media donosiły, że zainteresowanie Holendrem wykazuje Raków Częstochowa i jeśli ktoś zastanawiał się dlaczego – dziś dostał idealną odpowiedź. Oprócz tytanicznej pracy w pressingu, siły i wygrywania pojedynków Hamulic potrafi zaoferować coś, czego napastnicy Rakowa nie mają – szybkość (także z piłką) i po prostu strzelanie goli. Najlepiej pokazał to przeprowadzając kapitalną indywidualną akcje i podwyższając prowadzenie na 3:1. Zresztą, zobaczcie sami.

źródło: Canal+Sport/Twitter

Kolejnym punktem zwrotnym tego meczu była czerwona kartka dla Arkadiusza Kasperkiewicza. Pogoń grając w przewadze szybko strzeliła gola kontaktowego i od tego momentu Stal grała na przetrwanie. Wystarczyła jednak jeden wypad pod bramkę rywala i Gerbowski strzałem z dystansu ustalił wynik spotkania. Zespół Adama Majewskiego znowu udowodnił, że są w stanie każdemu rywalowi w Ekstraklasie włożyć kij w szprychy. To drużyna bez gwiazd, złożona z niewyróżniających się piłkarzy w skali polskiej piłki, ale niewygodna dla każdego. Pogoń natomiast zawiodła. Mimo dobrej sytuacji w tabeli zespół ten nie gra przekonująco, a martwić może przede wszystkim defensywa.

SPRAWDŹ TAKŻE
Więcej
    REKLAMA
    108,723FaniLubię

    MOŻE ZACIEKAWI CIĘ