Jak informuje Gianluca Di Marzio, to nie koniec ofensywy transferowej ze strony drużyny aktualnego mistrza Włoch. AC Milan ostrzy sobie zęby na kolejne wzmocnienie, jakim miałby zostać pomocnik duńskiego zespołu FC Midtjylland. Raphael Oneydika, bo o nim mowa, ma zostać niejako „nastepcą” Francka Kessiego, który opuścił zespół na rzecz Barcelony.
Problemem kwota transferu
Drużyny nie potrafią jednak na razie dojść do konsensusu w sprawie kwoty, jaką Milan miały zapłacić za zawodnika. Rossoneri proponują bowiem 4 miliony euro, Duńczycy oczekują aż 10 milionów.
Istnieje spore prawdopodobieństwo, że zespoły spotkają się gdzieś “w połowie” drogi, ale podobno to nie jedyny kandydat na tej pozycji. Rossoneri w negocjacjach będą kierować się opłacalnością. Jeśli obecny pracodawca Onyediki nie zejdzie z oczekiwanej kwoty, Milan może odpuścić. Jeśli przychylnym okiem spojrzy na propozycję z Włoch – szczęśliwe zwieńczenie rozmów jest realne.
Uzupełnić lukę po Kessiem
Mimo swoich przywar, Iworyjczyk był bardzo ważną częścią drużyny. W spotkaniu z Udinese było widać pewne braki w środku pola, szczególnie jego „defensywnej” części. Pewnym lekiem na te kłopoty może stać się właśnie Raphael Oneydika, który ma poniekąd wejść w buty byłego gracza Rossonerich.
Piłkarz występuje w FC Midtjylland od 2019 roku, ma dopiero 21 lat a na swoim koncie ma już chociażby występy w LE, czy też eliminacjach do LM. Jak na razie gracz wystąpił w „profesjonalnym” futbolu 110 razy, zdobywając 9 bramek oraz notując 6 asyst. Nigdy nie otrzymał również bezpośredniej czerwonej kartki.