Górnik Zabrze witał się z napastnikiem… Wstał od stołu i wybrał Legię! 

Udało się znaleźć zastępstwo. Łukasz Olkowicz poinformował, że Legia Warszawa podpisze kontrakt z Antonio Colakiem. Napastnik miał być już dogadany z Górnikiem Zabrze i przechodził nawet testy medyczne. Transfer to odpowiedź na poważną kontuzję Jeana-Pierre’a Nsame, który wypadł z gry na kilka miesięcy.

Informacja o zerwaniu ścięgna Achillesa przez Nsame spadła jak grom z jasnego nieba. Kameruńczyk spisywał się znakomicie na początku sezonu, strzelając ważne bramki – głównie w eliminacjach europejskich pucharów.

REKLAMA

Legia musiała na szybko znaleźć odpowiednie zastępstwo. Okazało się, że znajdowało się ono pod nosem. Antonio Colak, który ma trafić do drużyny z Warszawy, ustalił już z Górnikiem warunki kontraktu. Przechodził testy medyczne, kiedy odezwali się Legioniści. Chorwat musiał uznać, że takich ofert się nie odrzuca. Może i nie nazwie się już dżentelmenem, za to zyska szansę na grę w europejskich pucharach w czołowym polskim klubie.

Antonio Colak ma spore doświadczenie

Chorwacki napastnik w poprzednim sezonie reprezentował barwy Spezii, z którą teraz rozwiązał kontrakt. Występował w nie największym wymiarze czasowym, bo jego rola ograniczała się do rezerwowego. Stąd słabe osiągi strzeleckie – tylko trzy bramki i asysta. To był dla niego drugi rok w Serie B, wcześniej grał w Parmie, ale tam też najczęściej wchodził z ławki.

Jednak jeśli bardziej zagłębimy się w jego CV, to zauważymy, że Colak nie jest byle kim. Piłkarsko wychowywał się w Niemczech. Przede wszystkim ma przeszłość w polskiej Ekstraklasie. W sezonie 2014/2015 występował dla Lechii Gdańsk, strzelił dla niej dziesięć bramek i zaliczył dwie asysty. Następnie przez dwa lata grał na zapleczu ligi niemieckiej, a także w samej Bundeslidze. Zapisał na swoim koncie kilka bramek, ale dopiero transfer do Chorwacji wiosną 2018 roku sprawił, że wypłynął na szerokie wody.

Najpierw zdobywał gole dla HNK Rijeki, potem Malmo, PAOK-u Saloniki i wreszcie – Rangers. Łącznie w 210 meczach dla tych drużyn osiągnął liczby na poziomie 80 bramek oraz 19 asyst. Występował również w europejskich pucharach, w tym w Lidze Mistrzów. Gole zdobywał jednak tylko na etapie eliminacji. Mimo to takie doświadczenie może zaprocentować w Legii, która zyska piłkarza potrafiącego dobrze wykańczać akcje i przetrzymywać piłkę.

SPRAWDŹ TAKŻE
Więcej
    REKLAMA
    112,129FaniLubię

    MOŻE ZACIEKAWI CIĘ