Zaskakujący kierunek transferu Dawida Kurminowskiego

Gdy kilka dni temu w mediach pojawiła się plotka o zainteresowaniu Pogoni Szczecin Dawidem Kurminowskim, pomyślałem, że to idealny scenariusz dla każdej ze stron. Mówimy w końcu o drużynie, która w poprzednim sezonie potrafiła wypromować Kacpra Kozłowskiego czy Sebastiana Kowalczyka. Nawet Jakub Benedyczak, który nie zawsze łapał się do podstawowego składu, zdołał przyciągnąć zainteresowanie włoskiej Parmy. Dla młodego zawodnika występy w Szczecinie wydawały się przepustką do poważniejszej ligi…

REKLAMA

Kurminowski, jako król strzelców ligi słowackiej musiał zdawać sobie sprawę, że to idealny moment na transfer. Zabrakło go w kadrze na mecz Ligi Konferencji, w którym Zilina zdeklasowała gruzińskie Dila Gori. Polski wątek brzmiał nadzwyczaj logicznie, ale szybko został skreślony przez agenta piłkarza.

Kierunek wschodni odrzuciliśmy ze względów piłkarskich. Finanse były bardzo dobre, ale ani Dawida, ani nas na tym etapie kasa nie interesuje. Polska to z kolei kierunek mało rozwojowy. Spośród pozostałych kierunków jeden temat jest bardzo blisko i na dniach powinien się wyjaśnić. Jedyne co mogę powiedzieć to fakt, że Dawidowi nie zależy, aby od razu przeskoczyć do najmocniejszej z możliwych lig. Nie zależy mu na jednej fotce na instagramie a regularnej grze – stwierdził w rozmowie z portalem meczyki.pl Pan Jakub Fila z agencji Promesport.

Dziś wiemy już, że Dawid Kurminowski będzie zawodnikiem duńskiego Aarhus, z którym związał się pięcioletnim kontraktem

Z dużej chmury mały deszcz, prawda? Umówmy się bowiem, nie jest to klub, który swoją renomą rzucałby na kolana. Najdroższym sprzedanym piłkarzem jest do dziś Mustapha Bundu, który latem 2020 został sprzedany za 2.8 miliona euro do Anderlechtu. Szału tam nie zrobił, został odesłany na wypożyczenie do Kopenhagi, gdzie również nie zachwycił.

Czy liga duńska to idealne miejsce do rozwoju? Mam spore wątpliwości. I chociaż często narzekamy na poziom Ekstraklasy, grając w Częstochowie czy Szczecinie można zapracować na transfer do jednej z topowych lig. Rozumiem jednak, że Dawid celuje w bezpieczne, spokojne kroki. Prawdopodobnie Aarhus na jego transfer przeznaczyło poważne środki finansowe i będzie traktowało jako inwestycję. Wszystko zależy jednak od tego, czy Polak będzie błyszczał skutecznością.

Kurminowski znów zdecydował się na nieoczywisty krok

Tak jak wybrał grę na Słowacji, tak teraz zamierza podbijać Danię. Myślę, że z Ekstraklasy miałby krótszą drogę do Bundesligi czy Serie A, ale nie oznacza to, że wybierając Aarhus popełnił błąd. Czas pokaże, czy w nowym miejscu utrzyma skuteczność ze Ziliny, a to będzie kluczem do sukcesu. Aarhus do gry wróci już 18 lipca, gdy zmierzy się z Brondby. Na 22-letniego Polaka czeka trudne wyzwanie, ale musi pracować, żeby duński klub był przystankiem w jego karierze, a nie jednym z przystanków końcowych.

Fot. Aarhus

SPRAWDŹ TAKŻE
Więcej
    REKLAMA
    107,600FaniLubię

    MOŻE ZACIEKAWI CIĘ