Zabrakło skuteczności. Pogoń dzieli się punktami z Rakowem

Za piłkarzami Pogoni Szczecin pracowity tydzień, w którego trakcie udało się awansować do 1/8 finału Fortuna Pucharu Polski. Jednak w niedzielne popołudnie, podopiecznych Jensa Gustafssona czekało o wiele trudniejsze zadanie. Do Szczecina przyjechał Raków Częstochowa, którzy w czwartkowy wieczór podejmował w Lizbonie swoich grupowych rywali w Lidze Europy. „Portowcy” przegrali każde z ostatnich pięciu domowych spotkań z „Medalikami”. Moment na przełamanie tej serii wydawał się idealny. Szczecinianie nie przegrali w rozgrywkach ligowych od sześciu spotkań oraz jak już wspominałem, przyjechał do nich podmęczony rywal z racji grania w europejskich pucharach.

REKLAMA

Było wszystko poza skutecznością

Pogoń od samego początku próbowała narzucić swoje tempo gry. Widać było, że są oni w lepszej dyspozycji od Rakowa. Tak naprawdę pod każdym względem. Zaczynając od aspektu mentalnego, a kończąc na przygotowaniu fizycznym. Raków tylko w pierwszych dziesięciu minutach próbował zagrozić bramce rywala. Później wyglądało to tak jakby tylko na tyle było stać piłkarzy Dawida Szwargi.

„Portowcy” z minuty na minutę coraz bardziej powiększali swoją przewagę na boisku. Widać było chęć przełamania passy bez zwycięstwa nad Rakowem. Napór pod bramką Vladana Kovacevica rósł, lecz brakowało skuteczności. Byli piłkarze, którzy potrafili wziąć na siebie odpowiedzialność za grę. Jednym z nich oczywiście był Kamil Grosicki. Raków bronił się, jak to często ma w swoim stylu. Nie potrafili się przeciwstawić swoim rywalom. Wyglądali na ludzi, którzy myśleli tylko o bronieniu wyniku i zejścia jak najszybciej do szatni na przerwę. De facto swój cel osiągnęli, ponieważ po pierwszej połowie na tablicy wyniku widniał bezbramkowy remis. Po jej przebiegu gospodarze mogli czuć niedosyt, że nie udało im się prowadzić do przerwy. Jednak można było odnieść wrażenie, że prędzej czy później ten gol dla piłkarzy Jensa Gustafssona padnie.

Zamiana ról?

Raków w drugiej połowie w ogóle nie wyglądał jak drużyna, która jest zmęczona. Nie przypominali zespołu z pierwszej połowy. Wyszli z nową siłą i motywacją na ten mecz. Nie cofali się pod swoje pole karne aż tak bardzo i starali się przejmować kontrolę nad spotkaniem. Widoczne było większe doświadczenie i ogranie. Brakowało Pogoni skuteczności w pierwszej połowie? Raków pokazał, że nie ma z tym problemu. Wystarczyła jedna porządniejsza akcja i genialne podanie między obrońcami Vladyslava Kochergina, które w 54. minucie wykorzystał Bartosz Nowak.

źródło: CANAL+ SPORT w serwisie X

Pogoń po stracie bramki wzięła się na nowo do roboty. Znowu zaczęła ich gra wyglądać podobnie do tej, którą prezentowali w pierwszej części spotkania. Różnicę po raz kolejny w tym spotkaniu zrobił Kamil Grosicki. W 68. minucie przeprowadził bardzo dobrą akcję skrzydłem i wyłożył piłkę Alexandrowi Gorgonowi. Mecz tak naprawdę zaczynał się od nowa. 13. minut Raków prowadził w tym spotkaniu. „Portowcy” przetrwali cięższy moment, jakim był pierwszy kwadrans drugiej części meczu i po tym jak stracili bramkę, zaczęli wyglądać znacznie lepiej. Dalej brakowało skuteczności, bo gdyby ona była, to gospodarze spokojnie mogli już ten mecz mieć dawno wygrany.

źródło: CANAL+ SPORT w serwisie X

Mecz po tym golu delikatnie spuścił z tonu. Tak jakby jednym i drugim brakowało już sił na zrobienie czegoś nadzwyczajnego i zrobienia. Czuć było, że gol, który padnie, byłby tym zwycięskim. Raków nie bardzo miał siły na zrobienie kolejnych akcji. Wyglądali na ludzi, których ten remis jak najbardziej satysfakcjonuje. Z kolei Pogoń wystrzelała się ze swoich pomysłów i nie wiedziała, jak znaleźć w sobie chęć na kolejnego gola. A szkoda, bo Pogoń w tym meczu była po prostu lepsza. Miała więcej okazji i przez cały mecz grała po prostu bardziej równo. Raków miał momenty, które potrafił wykorzystać do maksimum, a jeden z nich przyniósł im gola. Tylko remis z perspektywy „Portowców” i aż remis jeśli popatrzymy na to od strony „Medalików”.

Pogoń Szczecin — Raków Częstochowa 1:1 (Gorgon 68′ – Nowak 54′)

SPRAWDŹ TAKŻE
Więcej
    REKLAMA
    107,649FaniLubię

    MOŻE ZACIEKAWI CIĘ