_34.jpg){kind=link}
Benjamin Pavard odchodzi z Bayernu Monachium. Francuski defensor wzmocni Inter Mediolan, który zapłaci za jego transfer 30 milionów euro oraz potencjalne 2 miliony euro bonusów. Negocjacje są już zamknięte – strony doszły do ugody, a 27-letni zawodnik jeszcze dziś powinien pojawić się we Włoszech, co potwierdzają czołowe źródła światowego futbolu – Fabrizio Romano, Gianluca Di Marzio czy Florian Plettenberg.
Temat transferu Pavarda pojawił się w listopadzie 2022 roku
Francuz w rozmowie z La Gazzetta Dello Sport przyznał, że wygrał już wszystko co mógł wygrać z Bayernem Monachium i jest otwarty na nowe wyzwania. Co więcej, jasno wówczas wskazał, że chciałby trafić do Serie A i sprawdzić się tam jako środkowy obrońca. Od tego momentu media nieustannie łączyły go z nowymi klubami. Początkowo faworytem miał być AC Milan, następnie wskazywano na PSG, Barcelonę i Manchester United. Wspomniany wywiad paradoksalnie poprawił jednak sytuację Pavarda w Bayernie Monachium. Od listopada rozegrał 5 spotkań w roli prawego obrońcy – wszystkie inne już jako środkowy obrońca! Wydawało się więc, że Bawarczycy stwarzają dobre warunki do dalszej współpracy i umowa zostanie przedłużona…
Latem Pavard miał jasno zadeklarować swój cel – chęć opuszczenia klubu
Zachował się fair, pozwalając Bayernowi zarobić na jego sprzedaży. Francuz wszedł bowiem w ostatni rok kontraktu z mistrzem Niemiec. Bawarczycy zgodnie z nową polityką transferową mieli nie blokować żadnego zawodnika, który nie chce dłużej reprezentować klubowych barw. Jednocześnie, oczekiwali nawet do 50 milionów euro a dodatkowo chcieli wstrzymać się ze sprzedażą do czasu znalezienia następcy. Tym miał zostać Kyle Walker, który… finalnie olał ofertę z Monachium i wybrał dalszą grę dla Manchesteru City. Pavard, chociaż miał mieć zielone światło, był wstrzymywany do czasu znalezienia nowego prawego obrońcy.
Czy Bayern znalazł następcę Pavarda? Otóż nie!
W mediach nadal przewija się wiele nazwisk. Gianluca Di Marzio przekonuje, że Bayern zdecydował się na transfer Lutsharela Geertruidy z Feyenoordu. Kilka godzin wcześniej faworytem miał być jednak Trevoh Chalobah z Chelsea. Wygląda na to, że prowadzone są negocjacje z kilkoma zawodnikami, co wystarczy na zgodę względem sprzedaży Benjamina Pavarda. W międzyczasie Bayern Monachium zamierza sfinalizować transfer następcy – chociaż ten najprawdopodobniej nie jest jeszcze konkretnie wybrany.
Pavard potrzebował nowego wyzwania, a w Interze powinien spełnić swoje pragnienia. Bayern od dawna zdawał sobie sprawę, czego oczekuje Francuz. To wina niemieckiego klubu, że tak długo nie potrafił wzmocnić pozycji, która będzie teraz osłabiona. Benjamin w Monachium zdobył rzeczywiście wszystko co mógł – 4 razy wygrywał Bundesligę, ale wygrywał także Ligę Mistrzów, Superpuchar UEFA czy Klubowe Mistrzostwo Świata. Jeden rozdział w jego karierze właśnie się kończy, drugi lada moment powinien się rozpocząć…