SZALEŃSTWO! Bezradny Bayern rozbity przez Mainz!

Thomas Tuchel jako trener poprowadził Mainz w 183 spotkaniach. Paradoksalnie, w tamtym czasie osiągał większą średnią punktową na mecz, niż w 6 meczach na ławce Bayernu Monachium. Bawarczycy w ostatnim czasie odpali z Pucharu Niemiec i Ligi Mistrzów. Aktualnie muszą więc skupić się jedynie na obronie mistrzostwa Niemiec. W teorii, dzisiejsze Mainz miało nie być wymagającym rywalem, ale przecież największym przeciwnikiem Bayernu jest dziś sam Bayern. Niezłe starcie przeciwko Manchesterowi City nie mogło przysłonić fatalnej dyspozycji za krótkiej kadencji Tuchela.

REKLAMA

Spotkanie pod wieloma względami przypominało niedawny pojedynek przeciwko TSV Hoffenheim

Bayern miał wizualną przewagę w pierwszej połowie. Co prawda, już w 9. minucie kontuzji mięśniowej doznał Alphonso Davies, który z grymasem bólu opuścił murawę. Zastąpił go jednak Noussair Mazraoui, mający wielką ochotę udowodnić, że zasługuje na grę w pierwszym składzie. Mainz skoncentrowane było wyłącznie na defensywie, a gol dla gości cały czas „wisiał w powietrzu”. Jego strzelcem okazał się być Sadio Mane. Senegalczyk najpierw wpakował futbolówkę do siatki, ale arbiter odgwizdał spalonego. W 29. minucie musnął jedynie futbolówkę po dośrodkowaniu Joao Cancelo, a tym razem sędzia wskazał na środek boiska. To był jego pierwszy gol dla Bayernu od 29 października 2022 roku.

Rezultat się zgadzał, gra nie była najgorsza. Bayern niby dominował, a jednak z tej dominacji wypracował ledwie 1 celny strzał! W odróżnieniu od meczu przeciwko Hoffenheim tym razem na twarzach Salihamidzicia i Kahna trudno było szukać uśmiechu. Nawet po strzelonym golu nie cieszyli się oni, niejako przeczuwając, co może wydarzyć się po zmianie stron.

W drugiej połowie grało jedynie Mainz

W 65. minucie do wyrównania doprowadził Ludovic Ajorque, który wykorzystał absolutny chaos w defensywie Bayernu. Jak naliczyliśmy, w tej akcji w polu karnym zespołu z Monachium znajdowało się aż DZIESIĘCIU piłkarzy gości, a mimo to, Francuz bez większego problemu pokonał z najbliższej odległości Yanna Sommera. Bayern w tym momencie skończył swoją grę i czekał na kolejne ciosy. Mainz poczuło swoje szanse i zamierzało zaatakować. W 73. minucie gospodarze wyszli na prowadzenie za sprawą trafienia Leandro Berreiro, a w 79. minucie na tablicy świetlnej pojawił się wynik 3:1 po uderzeniu Aarona Martina.

Powtórzymy — Bayernu w tym momencie mentalnie nie było już na boisku. Tak bezradnego zespołu z Monachium jeszcze nigdy nie widzieliśmy. Jeśli Borussia Dortmund nie wykorzysta tej szansy i po tej kolejce nie będzie liderem Bundesligi, może śmiało kandydować to tytułu frajerów stulecia. Bayern Tuchela jest po prostu fatalny, a problemy, zamiast być rozwiązywane, jedynie się nawarstwiają. Oj, trzęsienie ziemi w Bayernie jest już chyba nieuniknione…

źródło: Mainz Schocks Bayern | 1. FSV Mainz 05 – FC Bayern München 3-1 | Highlights | MD 29 Bundesliga 22/23 – YouTube

Mainz – Bayern 3:1 (Ajorque 65′, Barreiro 73′, Martin 79′ – Mane 29′)

SPRAWDŹ TAKŻE
Więcej
    REKLAMA
    107,608FaniLubię

    MOŻE ZACIEKAWI CIĘ