Sevilla sprowadza reprezentanta Meksyku za… 14% jego wartości rynkowej

Wyceny rynkowe portalu „transfermarkt” możemy traktować z dystansem. Faktem jest jednak, że Jesus Corona na dziś wyceniany jest na 22 miliony euro. To i tak spadek w porównaniu do jego wartości sprzed kilku miesięcy, ale nie ma w tym przypadku. O ile bowiem jeszcze w kwietniu był on wyróżniającym zawodnikiem FC Porto, z którym dotarł do ćwierćfinału Ligi Mistrzów, o tyle ostatnio grał już sporadycznie. Okazję wykorzystała Sevilla, która wyłożyła na stół ledwie 3 miliony euro.

REKLAMA
źródło: twitter/SevillaFC

Sytuacja jest o tyle interesująca, że jeszcze kilka miesięcy temu, Porto zapewniało, że nie zacznie rozmów przy ofertach poniżej 20 milionów euro. Ramon Rodriguez Verdejo, czyli popularny „Monchi” – dyrektor sportowy Sevilli zagrał po mistrzowsku, wyczekując swojego partnera rozmów. Hiszpan wiedział, że Coronie kończy się kontrakt w Porto i czas gra na korzyść zawodnika. Oczywiście, można zastanawiać się, czy mniejsza liczba minut w barwach Porto związana była z niechęcią do przedłużenia umowy.

źródło: twitter/K_Rogolski

Porto traciło z tygodnia na tydzień, a za kilka miesięcy zostałoby na lodzie. Oferta z Sevilli była więc zarazem niesamowicie poniżej ceny rynkowej, a zarazem ostatnią szansą na jakikolwiek zarobek. Porto ma 3 miliony euro w kieszeni, Sevilla zyskuje gościa, który w optymalnej formie może być kozakiem. Jasne, Corona ma 29 lat, pewnego poziomu już nigdy nie przeskoczy, ale te 2-3 sezony na topie jest w stanie rozegrać.

SPRAWDŹ TAKŻE
Więcej
    REKLAMA
    107,624FaniLubię

    MOŻE ZACIEKAWI CIĘ