Rozwiązania są pod ręką. Komu Bayern Monachium da drugą szansę?

Jamal Musiala pod koniec lutego skończy 21 lat, ale śmiało możemy nazywać go jednym z najważniejszych zawodników Bayernu Monachium. Ofensywny pomocnik zadebiutował w Bundeslidze w czerwcu 2020 roku, a następnie stopniowo wprowadzano go do gry, aż w końcu doszedł do momentu, w którym Thomas Tuchel może rozpoczynać od niego wybór pierwszej jedenastki. Inni utalentowani zawodnicy Bayernu nie mieli tyle szczęścia i chcąc szukać rozwoju, zostali skierowani na wypożyczenia. Kilku zawodników zostało również sprzedanych, a monachijczycy zagwarantowali sobie możliwość ich odkupienia. Kto po opuszczeniu Bayernu prezentuje się na tyle dobrze, by mógł dostać drugą szansę u Tuchela? Czy istnieje szansa, że szukając wzmocnień, Bawarczycy pokuszą się o powrót swoich własnych piłkarzy?

REKLAMA

Nübel i Stanisić mogą wrócić, ale… nie po to, by grzać ławę

Jedną z najciekawszych wypożyczonych postaci jest Alexander Nübel. 26-latek bardzo dobrze radzi sobie w bramce VfB Stuttgart – do dzisiaj uzbierał 6 czystych kont. Niemieckie źródła wskazywały w ostatnim czasie, że Bayern chciałby podpisać nową umowę z Nübelem i przedłużyć jego wypożyczenie o kolejny rok. Golkiper chce jednak mieć gwarancję, że po powrocie do Bayernu (według powyższych założeń w 2025 roku) to on będzie następcą Manuela Neuera. Tego nikt w tym momencie nie chce zagwarantować, więc rozmowy nie wykazują większego postępu. W ekipie Preußen Münster (3. Bundesliga) występuje obecnie 20-letni Johannes Schenk. Wydaje się jednak, że jego szanse na grę w pierwszym zespole Bayernu są bliskie zera, chociaż swego czasu i jego nazwisko wymieniano w kontekście przejęcia bluzy z numerem 1 od Neuera.

Zaskakująco wygląda kwestia wypożyczenia Josipa Stanisicia. Bayern od wielu miesięcy szuka prawego obrońcy, tymczasem lekką ręką oddał reprezentanta Chorwacji, który jeszcze niedawno był wyceniany na 12 mln euro. Co więcej, Stanisic zamiast regularnej gry, stał się rezerwowym w Bayerze Leverkusen, ale organizacja Pucharu Narodów Afryki zmusiła Xabiego Alonso do zmian. Stanisic w końcu gra i to jako środkowy obrońca w trzyosobowym bloku defensywnym. Bayern ma problemy z obsadą obrony, tymczasem jego wypożyczony zawodnik występuje w zespole największego w tym momencie ligowego rywala – cóż za paradoks! Wydaje się, że Tuchel nie jest wielkim fanem Chorwata i ten (jeśli nie zaliczy spektakularnych występów), nie ma co liczyć na kolejną szansę w Monachium. To duży błąd. Mamy bowiem wątpliwości czy Stanisic jest słabszy niż Eric Dier…

Dają nadzieję, ale Bayern ma wątpliwości

Do PSV Eindhoven wypożyczony jest obecnie ofensywny pomocnik – Malik Tillman. 21-latek miał świetny sezon 2022/23, gdy strzelił łącznie 12 goli i zaliczył 5 asyst dla szkockich Rangersów. Ostatnio regularnie wybiega w pierwszym składzie zespołu, który wygrał WSZYSTKIE spotkania Eredivisie. Jego bilans to 5 trafień i 3 asysty. Zespół z Eindhoven ma podobno opcję transferu definitywnego za 13-14 mln euro. Tillman byłby pewnie intrygującym „łupem” większości klubów w Europie, ale jego związek z Bayernem ogranicza pole manewru. Nie zdziwimy się, jeśli Amerykanin zostanie sprzedany, a potem jego wartość rynkowa szybko poszybuje w górę. Powrót do Monachium miałby także sens, oczywiście pod warunkiem, że Thomas Tuchel miałby pomysł na wprowadzenie go do składu. Sprawdził się w Szkocji, sprawdza w Holandii, więc czemu nie?

Większych szans na powrót do Monachium nie ma Gabriel Vidovic. Chorwat był uważany za wielki talent – kusiła go nawet reprezentacja Niemiec. Ostatecznie popełniono błąd wypożyczając go do Vitesse, a w trwającym sezonie gra w Dinamie Zagrzeb. Naszym zdaniem nie prezentuje się tam na tyle dobrze, by chorwacki klub zdecydował się na transfer definitywny. Zdarzają mu się dobre momenty, ale to zbyt mało, żeby Tuchel zaintrygował się jego osobą. Paul Wanner gra na poziomie 2. Bundesligi. Siedemnastolatek nie da sygnałów pozwalających od nowego sezonu walczyć o minuty w Bayernie. Kolejne wypożyczenia będą wskazane.

Dwa intrygujące nazwiska to Arijon Ibrahimović oraz Joshua Zirkzee

Ten pierwszy miał świetne wejście do składu Frosinone, gdy strzelił gola i zaliczył asystę przeciwko Empoli, ale w grudniu wypadł na dwa spotkania z powodu grypy. Ostatnio wchodził jedynie z ławki na ostatnie minuty. Trudno przewidywać, czy Włosi zdecydują się na transfer definitywny, chociaż mają taką opcję. 3.5 mln nie jest zaporową kwotą. Zirkzee? Czołowa postać Bolonii z 7 golami w obecnym sezonie Serie A. Jego wartość rynkowa podskoczyła już do 30 mln euro. Usługami zawodnika interesował się m.in. Manchester United. Bawarczycy według niemieckich mediów… nie wiedzą co zrobić z tym fantem. Mogą odzyskać Holendra za około 20 mln euro, lub poczekać na jego sprzedaż i prawdopodobnie dużo zarobić. Nieoficjalnie Bawarczycy wynegocjowali sobie 35-50% od kolejnego transferu napastnika. Jeśli więc latem znajdzie się ktoś gotowy wyłożyć znaczącą kwotę za Zirkzee, nawet połowa pieniędzy może trafić na konta bankowe w Monachium!

Czy Bayern Monachium skorzysta jeszcze z usług kogoś z powyższej listy? W klubie z pewnością przydałby się Stanisic jako doraźne wzmocnienie defensywy. Tillman oraz Zirkzee to bardzo ciekawe nazwiska, jednak w Bawarii najprawdopodobniej nie mają pomysłu na wykorzystanie ich potencjału. Wspomniany Musiala może być wdzięczny losowi, że został w Monachium i zdołał zapracować na kolejne szanse. Wypożyczenia, jak widać na wymienionych przykładach niekoniecznie przybliżają do regularnej gry w Bayernie.

SPRAWDŹ TAKŻE
Więcej
    REKLAMA
    107,604FaniLubię

    MOŻE ZACIEKAWI CIĘ