Probierz o planie na mecz: Chcieliśmy narzucać wysokie tempo

Na konferencji po meczu z Chorwacją (0:1) Michał Probierz podsumował mecz w Osijeku. Okazało się, że planem na mecz było narzucenie wysokiego tempa, co jednak się nie udało. Chorwaci nas w tym aspekcie przebili, co widać było po samym Luce Modriciu, który był wszędzie.

Tutaj znów mamy sytuację, gdzie Michał Probierz pokazuje dobrą stronę medalu. Pisaliśmy o tym w tekście dotyczącym reprezentacji Polski i nastawienia selekcjonera. Po meczu z Chorwacją trener zwrócił uwagę na to, że udało się momentami przeciwstawiać się mocnemu rywalowi. W pierwszej połowie udało nam się wyeliminować atuty Chorwatów. To zespół, który ma bardzo dużo indywidualności. Przed przerwą oprócz dwóch groźnych dośrodkowań praktycznie nic sobie nie stworzył. W drugiej połowie straciliśmy bramkę po rzucie wolnym i mieliśmy takie dziesięć minut, gdy rzeczywiście Chorwaci mieli sytuacje, których nie wykorzystali. Później się uspokoiło – powiedział Michał Probierz.

REKLAMA

Selekcjoner spróbował także wytłumaczyć zmiany w składzie jakich dokonał w porównaniu do wyjściowej jedenastki z meczu ze Szkocją (3:2). Żeby grać w piłkę, trzeba próbować, stąd takie wybory w składzie. Chcieliśmy narzucać wysokie tempo jak w Szkocji, ale w pewnym momencie musieliśmy dokonać zmiany. Zawodnicy, którzy ostatnio grali, mieli trochę problemów.

Michał Probierz przyznaje otwarcie – Chorwaci na pewno wygrali zasłużenie. Mam nadzieję, że rewanż będzie inny. Dokonałem tylu zmian w porównaniu do meczu ze Szkocją, bo zależało mi na tym, żeby sprawdzić tych zawodników. Liga Narodów jest długa. Chcemy, żeby wchodzili do reprezentacji przed eliminacjami mistrzostw świata. Każdy z nich ma szansę rozwoju i w tym kierunku patrzymy. Planowałem jeszcze wpuścić Kamila Piątkowskiego, ale przy tym wyniku chcieliśmy spróbować odrobić bramkę. 

Szkoda poprzeczki Roberta Lewandowskiego, że nie spadło niżej, to może byśmy szczęśliwie zremisowali. Dla nas to „podglądowo” bardzo dobre spotkanie – dodał na sam koniec trener reprezentacji. Mowa wyżej oczywiście o sytuacji naszego kapitana, który przyjął sobie piłkę w polu karnym Chorwatów, a następnie uderzył w poprzeczkę. Była to najlepsza sytuacja naszego zespołu w tym meczu.

źródło: X TVP Sport (@sporttvp_pl)
SPRAWDŹ TAKŻE
Więcej
    REKLAMA
    108,703FaniLubię

    MOŻE ZACIEKAWI CIĘ