Pojawia się i znika. Karim Adeyemi ponownie przepadł w odmętach przeciętności

Jest 7 maja 2023 roku. Borussia Dortmund rozbija VfL Wolfsburg 6:0. Bohaterem spotkania zostanie Karim Adeyemi, który strzela 2 gole i zalicza asystę. 21-letni Niemiec jest w kapitalnej formie. Jego 9 kolejnych występów to 7 trafień i 4 ostatnie podania. BVB za chwilę wyprzedzi Bayern Monachium. Co będzie dalej? Adeyemi poprowadzi Borussię do wymarzonego tytułu mistrzowskiego? Nic z tego. Od tego momentu aż do teraz… nie zaliczy nawet jednego gola ani asysty.

REKLAMA

Zainteresowanie z Madrytu? Spora przesada…

Adeyemi w decydującym dla losów poprzedniego sezonu spotkaniu, rozegrał ledwie 40 minut. Zamiast zwycięstwa nad Mainz, Borussia Dortmund zanotowała jedynie remis i to Bayern mógł świętować mistrzostwo. Karim latem był łączony z hitowymi przenosinami — a zainteresowanie jego osobą miał zdaniem mediów okazywać nawet Real Madryt. Co więcej, wspominano, że BVB uważa go za najcenniejszego zawodnika w kadrze i zrobi wszystko, by rozwinął skrzydła. Sam zawodnik deklarował, że chce ciężko pracować, by wywalczyć miejsce w kadrze Niemiec na Euro 2024. Tytułu z Borussią Dortmund nie udało się wygrać, ale sezon 2023/24 będzie jeszcze lepszy? No cóż, marzenia były piękne, rzeczywistość brutalnie weryfikuje.

Jedyne statystyki, które Adeyemi ma obecnie okazałe, to liczba strat. Tezy, że jest najcenniejszym piłkarzem BVB można włożyć między bajki. Borussia ma trudny początek sezonu — gubi punkty, a jeśli wygrywa to w wielkich bólach. W takim momencie przydałby się ofensywny zawodnik, potrafiący robić różnicę — jednak Karim Adeyemi jest kompletnie bez formy i najwyraźniej niepełni sił, by grać pełne 90 minut. Paradoksalnie, w tym miejscu moglibyśmy przepisać większość naszego zeszłorocznego tekstu. Wówczas narzekaliśmy na formę, Niemca pisząc m.in. Karim jest zazwyczaj pierwszym graczem do zmiany i opuszcza murawę po około godzinie gry, lub dopiero wchodzi w drugich połowach.

Adeyemi potrafił odbudować formę i wiosną miał wiele „momentów”

Spodziewamy się, że i w obecnym sezonie w końcu odpali. Niestety, jeśli mielibyśmy oceniać go całościowo, to absolutnie nie jest piłkarzem, za którego ktokolwiek powinien płacić fortunę. Łapie zbyt wiele kontuzji, ma zbyt wielkie wahania formy. Chcąc walczyć o mistrzostwo, nie da się osiągnąć optymalnej dyspozycji na miesiąc, a resztę czasu prezentować się przeciętnie lub wręcz słabo. Serwis ruhr24.de oceniając mecz z Freiburgiem, przyznał mu notę „5”, zauważając, że Adeyemi miał problemy z odbiorem piłki, notował mnóstwo strat, a sił starczyło mu ledwie na 59 minut gry.

źródło: BVB Show Great Fighting Spirit – Reus and Hummels Lead the Charge to Comeback-Win – YouTube

Nasz zeszłoroczny tekst kończyliśmy słowami, których użyjemy i w tym roku.

Czy Karim Adeyemi jest rozczarowaniem? Tak, jeśli oczekiwano po nim, że z miejsca stanie się nowym Haalandem. To oczywista oczywistość, ale jest także młodym chłopakiem, na którego spadły spore oczekiwania. Wydaje się, że w Dortmundzie bardziej niż o jego rozwoju sportowym, muszą teraz myśleć, by trafić do Karima — człowieka. Marc Unterberger — jego były trener miał swego czasu powiedzieć, że Adeyemi ma większe problemy z opanowaniem swojej głowy niż opanowaniem piłki. To trafione słowa. Dziś Adeyemi ma zaufanie i dostaje czas, by zrozumieć, na czym polega wielki futbol.

SPRAWDŹ TAKŻE
Więcej
    REKLAMA
    107,605FaniLubię

    MOŻE ZACIEKAWI CIĘ