Miguoel Alfarela wiosnę spędzi na wypożyczeniu do greckiego GS Kallithea. 27-letni Francuz jesienią wystąpił w 22 spotkaniach Legii Warszawa, w których zdobył bramkę i zaliczył dwie asysty. Tego typu bilans był fatalnym wynikiem biorąc pod uwagę wydatek aż miliona euro w letnim okienku transferowym.
Legia w krótkiej informacji prasowej zaznacza – Dzięki opcji wypożyczenia klub zakłada, że zawodnik będzie regularnie występował i po powrocie do Warszawy ponownie dołączy do zespołu. Pytanie, czy Migouel Alfarela ma przed sobą przyszłość na Łazienkowskiej? Z transferem francuskiego napastnika od początku wiązano wielkie oczekiwania. Oczywiście, z perspektywy czasu łatwo uznać transfer za wielką pomyłkę, jednak pół roku temu wydawało się, że Legia dokonuje kapitalnego wzmocnienia.
Migouel Alfarela niewypałem
Obserwując materiały z występów Francuza dostrzegamy świetne przyśpieszenie i dobrą technikę. Absolutnie nie jest to typowa 9, która byłaby celem długich piłek zgrywanych do kolegów z drużyny. Widać, że Migouel Alfarela lubi grę kombinacyjną i potrafi błysnąć nieszablonowymi zagraniami. Pierwsze skojarzenie – Josue. Wysoka kreatywność, spora spektakularność przy strzelanych golach. W niedawnym meczu przeciwko Pau pokazał, że potrafi technicznie uderzyć z dystansu i podcinać piłkę nad bramkarzem. nie znamy preferencji Gonçalo Feio, jednak Francuz wydaje się kimś kto częściej kreuje grę (a przy okazji kończy) niż typowym snajperem. Jeśli warszawianie zdołają wynegocjować rozsądną kwotę odstępnego, jak najbardziej warto spróbować. 51 udanych dryblingów w sezonie 2023/24, 28 kluczowych podań, ostatnio wysoka forma. Brzmi intrygująco, chociaż Bastia i rywale francuskiego klubu z pewnością zdają sobie sprawę z atutów napastnika. Przed Legią trudne zadanie – pisaliśmy analizując potencjalny transfer stołecznego klubu.
Ostatecznie transfer udało się sfinalizować, co kosztowało okrągły milion euro. Niestety, Francuz w żaden sposób nie nawiązał do powyższych zapowiedzi. Nie widzieliśmy w jego wykonaniu kreatywności, skuteczności i przebojowości. Właściwie, przez jesień przeszedł anonimowo, nie spełniając sporych oczekiwań. Najdroższy letni transfer Legii Warszawa i czwarty najdroższy w całej historii klubu zawiódł. Spory wydatek sprawia, że stołeczny klub łatwo nie postawi krzyżyka na Francuzie. Wiosna będzie jednak kluczowa, jeśli Alfarela odbuduje formę na wypożyczeniu, być może drugie podejście do gry na boiskach Ekstraklasy okaże się nieporównywalnie lepsze.