Napoli powiększa przewagę, Kvaratskhelia znów czaruje!

Drużyna z Neapolu chyba nigdy nie była bliżej podniesienia Scudetto. Po wczorajszej wpadce Interu kibice Azzurrich wiedzieli, że ewentualne zwycięstwo z Atalantą powiększy bufor bezpieczeństwa ich ulubieńców do co najmniej 17 punktów. Pojedynek z drużyną z Bergamo nie należał do najłatwiejszych, a podopieczni Gasperiniego zagrali tak, jak pozwalał im na to przeciwnik. Jednak nawet najlepiej zorganizowana defensywa nie mogłaby zrobić nic, gdy na przeciwko jej stoi gruziński magik.

Mecz do jednej bramki

Od samego początku tego spotkania widać było, która z drużyn bardziej zainteresowana jest zdobyciem kompletu punktów. Napoli napierało na bramkę rywali niemal cały czas, aczkolwiek goście bardzo umiejętnie się bronili. Na jednego zawodnika gospodarzy próbującego przebić się prawą czy też lewą stroną, niemal za każdym razem przypadało dwóch zawodników w biało-czarnych strojach. Ciężko gra się w piłkę w momencie, w którym tylko jedna ze stron jest tym zainteresowana.

Przewaga Napoli już w pierwszej części była spora, ale nie przełożyło się na to żadne konkrety. Zawodnicy Spallettiego nie potrafili rozbić ściany, którą postawili gracze z Bergamo. Zarówno Kvaratskhelia jak i Politano niemal ciągle próbowali pociągać akcję obiema stronami boiska, ale do pewnego momentu wydawało się to wręcz niemożliwe.

Kvara show!

Jak trwoga, to do Khvichy. Zapewne nie jeden z kibiców błękitnych w tym sezonie chociaż raz nie mógł uwierzyć, co wyczynia ten gruziński zawodnik. Bramka zdobyta przez niego na 1:0 w 60. minucie to kwintesencja talentu i potencjału jaki drzemie w tym młodym piłkarzu. Kvara kolejny raz daje impuls, dzięki któremu jego ekipa wychodzi na prowadzenie. To niesamowite, jak wiele zmienić może jeden zawodnik.

Po pierwszym trafieniu Atalanta musiała się trochę otworzyć, a to zemściło się już w 77. minucie. Kolejny raz drużyna z Neapolu wykorzystała swoją bardzo groźną broń – rzuty rożne. Po dośrodkowaniu Elmasa gola na 2:0 zdobył Rrahmani, który udowodnił, że podczas nieobecności w polu karnym Kima (ten zszedł minutę wcześniej) równie dobrze potrafi wywiązać się z zadań ofensywnych.

Jak nie teraz, to kiedy?

Do końca sezonu pozostało ledwie 12 spotkań. Napoli na koniec 26. kolejki Serie A będzie miało co najmniej 17 punktów przewagi nad drugim w tabeli zespołem. Na próżno w drużynie Spallettiego szukać momentu zadyszki, która była niemal nieodłączną częścią świetnie grającego na jesień Napoli. Drużyna wreszcie nie zawodzi, a kibice mają powody do świętowania.

Wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują na to, że po latach posuchy Napoli powróci na włoski tron. Każdy w Neapolu czeka na ponowne zdobycie Scudetta, a neapolitańscy kibice zasłużyli na to jak nikt inny!

REKLAMA
Jakub
Jakub
Pasjonat futbolu, szczególnie włoskiej Serie A oraz rodzimej Ekstraklasy. Interesuję się jednak wszystkimi największymi rozgrywkami na świecie, posiadając o każdej z najlepszych lig, chociaż podstawową wiedzę. Piłka jest ze mną przez praktycznie całe swoje życie, a z Mistrzami związany jestem od ponad dwóch lat. Uwielbiam futbol, który w teorii jest oczywisty dla widza, jednak od samych piłkarzy wymaga sporej dyscypliny taktycznej!
PODOBNE
REKLAMA
105,339FaniLubię
10,504ObserwującyObserwuj
583ObserwującyObserwuj

MOŻE ZACIEKAWI CIĘ