Media: Chelsea powalczy o wzmocnienia warte 300 mln euro

Chelsea pod wodzą Grahama Pottera wyraźnie odżyła, czego efektem jest 13 punktów w 5 ostatnich spotkaniach. Po dwukrotnym pokonaniu Milanu nastroje w klubie są niezwykle optymistyczne, a działacze już teraz myślą o wzmocnieniu zespołu. Zdaniem „SportBild”, londyńska drużyna w niedalekiej przyszłości powalczy o kilka hitowych transferów. Kierunkiem poszukiwań nowych graczy ma być Bundesliga.

REKLAMA

Nkunku + Gvardiol w najbliższych tygodniach?

Jeśli wierzyć doniesieniom mediów, jeszcze przed mundialem Chelsea ma sfinalizować rozmowy z Christopherem Nkunku. Napastnik RB Lipsk przeszedł testy medyczne pod koniec sierpnia, ale „The Blues” wyczekali odpowiedniego momentu na finalizację transakcji. Według niemieckich mediów latem 2023 roku Nkunku zamelduje się w Londynie razem z Josko Gvardiolem.

Nieoficjalnie, obaj kosztować będą łącznie 150 milionów euro, co już wydaje się potężnym wydatkiem. Pytanie, co oznacza „finalizacja transferu” przed mundialem, skoro w rzeczywistości ma do niego dojść po zakończeniu sezonu? Niemieckie media są pod tym względem niezbyt precyzyjnie. Pamiętajmy, że Francuz ma mieć klauzulę odstępnego rzędu 60 milionów euro, która będzie obowiązywało dopiero od lata 2023 roku. Wydaje się więc logiczne, że Chelsea w jakimś stopniu sporządzi umowy przedwstępne z Lipskiem, by zabezpieczyć się na przyszłość. Gdyby Christopher błysnął na mundialu, z pewnością o jego usługi powalczy więcej klubów, co utrudni negocjacje.

The Blues rozważają także agresywną walkę o Jude’a Bellinghama. Transfer może przekroczyć 100 milionów euro, ponieważ Borussia Dortmund twardo odrzuca zapytania poniżej 120 milionów. Temat jest prawdziwy, co potwierdza Christian Falk, ale mówimy wyłącznie o zainteresowaniu. Chelsea będzie miała mocną konkurencję, bowiem każdy mocniejszy europejski klub chciałby mieć w swoich szeregach młodego Anglika. To będzie jeden z najatrakcyjniejszych bohaterów letniego okienka transferowego.

źródło: twitter/cfbayern

Jakby tego było mało, w Londynie marzą o Declanie Rice, za którego West Ham chciałby minimum 70 mln euro oraz Benjaminie Pavardzie z Bayernu Monachium, którego cena powinna być stosunkowo niska ze względu na kontrakt wygasający po zakończeniu sezonu 2023/24. Znając Bawarczyków, będą preferowali dokończenie umowy z obrońcą niż przedwczesną sprzedaż.

W teorii – wszystko brzmi pięknie

Potężne transfery, kilka głośnych nazwisk. W praktyce – znikome szanse, że plan zostanie zrealizowany. Tego typu wzmocnienia wymagałyby ponad 300 milionów euro, nie wliczając w to pensji dla graczy i prowizji. Wydaje się, że Chelsea ma ambitne pomysły, ale zdaje sobie sprawę, że tylko 1-2 nazwiska z wymienionych uda się finalnie sprowadzić. Do tego grona moglibyśmy dopisać także Rafaela Leão, a część źródeł wskazuje także na Kyliana Mbappe. To może świadczyć o fakcie poprawy stabilizacji finansowej w klubie. Same plotki transferowe – mimo potwierdzania przez stosunkowo wiarygodne media, potraktujmy w tym momencie z dużym dystansem.

SPRAWDŹ TAKŻE
Więcej
    REKLAMA
    107,570FaniLubię

    MOŻE ZACIEKAWI CIĘ