Hertha żegna się z ligą. 5 wniosków po 30. kolejce Bundesligi

Bayern Monachium wrócił na fotel lidera Bundesligi, wykorzystując potknięcie Borussii Dortmund. Forma obu drużyn wskazuje na wielkie emocje w walce o mistrzostwo. Ciekawie jest także w dole tabeli, gdzie jedna z drużyn ma coraz większe straty do rywali.

REKLAMA

Hertha spadnie. I bardzo dobrze!

Spotkania Bayernu Monachium z Herthą Berlin stało na słabym poziomie. Bawarczycy długo nie mogli złapać odpowiedniego rytmu i tak naprawdę wygrali mecz jedynie dzięki błyskotliwym asystom Joshuy Kimmicha. O ile jednak możemy narzekać na marną formę piłkarzy Thomasa Tuchela, o tyle ich rywal… no cóż, wypadł dramatycznie źle. Hertha ma w tym momencie 6 punktów straty do miejsca zapewniającego baraże o utrzymanie. Umówmy się, nadzieje na pozostanie w lidze są niewielkie, ale nikt płakać po berlińczykach nie będzie.

źródło: Bayern München – Hertha BSC 2-0 | Highlights | Matchday 30 – Bundesliga 22/23 – YouTube

Schalke walczy, Stuttgart ma 4 kolejne mecze bez porażki, nawet Bochum potrafiło zremisować z BVB. A Hertha? Kopanie się po czołach, brak woli walki, dramatycznie zły futbol. Ich czas w Bundeslidze dobiega końca. I bardzo dobrze, ta drużyna od dawna potrzebuje mocnego resetu.

Joshua Kimmich uratował Bayern przed kompromitacją (mymistrzowie.pl)

Bellingham ma talent, ale nie jest typem lidera

Jude Bellingham ma spory talent. Anglik nie skończył jeszcze 20 lat, a już uzbierał 130 spotkań w barwach Borussii Dortmund. Bez wątpienia, jest jednym z najzdolniejszych piłkarzy BVB, ale… kiedy ostatnio zagrał mecz, w którym zrobił różnicę? Podczas spotkania przeciwko Bochum był jednym z wielu i uczciwie rzecz ujmując, nie widzieliśmy w nim lidera, który lada moment miałby stanowić o sile Realu Madryt.

Nie zrozumcie nas źle, Jude to świetny zawodnik. Jeśli jednak oceniamy go przez pryzmat czołowego gracza Bundesligi i potencjalnej gwiazdy światowego futbolu, to musimy stawiać wysokie oczekiwania. Oczywiście, możemy w tym miejscu pisać, że ma za sobą ciężki sezon i widać u niego zmęczenie, ale w takim Realu Madryt presja byłaby jeszcze większa. Bellingham ma talent, ale gdy Borussia ma problemy, nie staje się liderem, który pomaga je przezwyciężyć. Tak na marginesie, w tym sezonie tylko raz trafił do jedenastki kolejki „kickera”. Nie dlatego, że ktoś się na niego uwziął, po prostu występów „klasy światowej” nie notuje zbyt wiele, żeby nie napisać, że zdarzają mu się one od święta.

CO ONI ZROBILI?! Borussia zatrzymana przez Bochum! (mymistrzowie.pl)

Marcin Kamiński wykorzystał szansę i gra dalej

Zastanawialiśmy się, czy Marcin Kamiński utrzyma miejsce w jedenastce Schalke, gdy po kontuzji wróci do gry Maya Yoshida. Japończyk znów gra, ale Polak występuje u jego boku. Ekipa z Gelsenkirchen z Kamińskim w składzie uległa boleśnie Freiburgowi (0:4), jednak pokonała także Herthę oraz w tej kolejce Werder Brema. Walka o utrzymanie zapowiada się pasjonująco, a różnice w dole tabeli są niewielkie (poza odstającą poziomem Herthą). Dziś tak naprawdę 5 drużyn bije się o uniknięcie degradacji. Schalke, póki co znajduje się na miejscu spadkowym, ale jeszcze wiele może się zmienić. Dodajmy, że w końcówce czekają ich jednak trudne mecze z Bayernem, Frankfurtem i Lipskiem. Marcin Kamiński będzie miał idealną okazję pokazać swoje umiejętności na tle rywali z najwyższej półki.

Sebastian Hoeneß buduje mocną markę

40-letni Niemiec, pracując w rezerwach Bayernu Monachium, uchodził za spory trenerski talent, ale w Hoffenheim nie wiodło mu się szczególnie udanie. Na początku kwietnia zaryzykował podjęciem pracy w Stuttgarcie i… radzi sobie szokująco dobrze. W 5 spotkaniach zaliczył 3 zwycięstwa i 2 remisy, a pokonanie Borussii Mönchengladbach w ostatniej kolejce może okazać się bezcenne w kontekście walki o utrzymanie. Hoeneß podjął się bardzo trudnej misji, ale wygląda na to, że sobie z nią poradzi. To powinno otworzyć przed nim drzwi pracy w mocniejszych zespołach Bundesligi. Przeczucie podpowiada, że w niedalekiej przyszłości zagości w jednej z topowych drużyn ligi.

Pasjonująca walka o… Ligę Konferencji

Bayer Leverkusen, VfL Wolfsburg, Mainz oraz Eintracht Franfkurt. Te cztery drużyny w tabeli dzieli ledwie 5 punktów, a cała czwórka walczy o lokatę numer 6, gwarantującą grę w Lidze Konferencji Europy. Xabi Alonso, Niko Kovac czy Oliver Glasner chcą zapunktować awansem do europejskich pucharów, który „obroniłby” ten sezon w ich wykonaniu. Oczywiście, Bayer jest w półfinale Ligi Europy, ale paradoksalnie, wspomniane 6. miejsce może być bardzo ważne dla każdego z tych trenerów. Trudno bowiem zachwycać się Alonso, jeśli okaże się, że sezon zakończy bez awansu do europejskich pucharów, prawda? To samo Kovac i Glasner. W ostatniej kolejce najlepiej wypadł Wolfsburg, ale rywalizacja do końca będzie bardzo ciekawa.

REKLAMA

Co jeszcze wydarzyło się w 30. kolejce Bundesligi?

  • Marvin Ducksch dołożył kolejnego gola i ma już tylko 3 trafienia mniej niż jego kolega z drużyny, aktualny lider klasyfikacji strzelców — Niclas Füllkrug.
  • Freiburg uzbierał w obecnym sezonie już 56 punktów — według wyliczeń OptaFranz, to najlepszy wynik tej drużyny w historii jej występów w Bundeslidze.
  • Joshua Kimmich został 4. piłkarzem obecnego sezonu Bundesligi, który zapracował na perfekcyjną notę „10” od sofascore.
SPRAWDŹ TAKŻE
Więcej
    REKLAMA
    107,565FaniLubię

    MOŻE ZACIEKAWI CIĘ