Borussia Dortmund finalizuje letnie wzmocnienia. 2 Hiszpanów i Niemiec?

Letnie okienko transferowe w wykonaniu Borussii Dortmund miało być efektowne i zrobić wrażenie na konkurencji. Po hitowej sprzedaży Jude’a Bellinghama, w klubowym budżecie pojawiły się pokaźne środki na wzmocnienia, jednak na ten moment w rubryce z wydatkami widnieje okrągłe zero. Jedynym zrealizowanym wzmocnieniem pozostaje Ramy Bensebaini, ściągnięty z Gladbach bez konieczności płacenia kwoty odstępnego. Szumnie zapowiadany transfer Edsona Alvareza upadł, bowiem Ajax nie zamierzał schodzić z oczekiwanej kwoty 40 milionów euro. Borussia musiała pogodzić się z negocjacyjnym niepowodzeniem. Zdaniem mediów transferowa machina zostanie jednak wprawiona w ruch i już niedługo powinna przynieść efekty. To wciąż może być spektakularne okienko w wykonaniu Dortmundu.

REKLAMA

Praktycznie przesądzony jest transfer Felixa Nmechy

Jak donoszą „Sport1” i „Ruhr Nachrichten”, pomocnik podpisał już kontrakt do 2028 roku, a jego ogłoszenie jest jedynie kwestią czasu. Borussia za 22-letniego Niemca zapłaci 30 milionów euro. To właśnie zawodnik, który w minionym sezonie Bundesligi zdobył 3 gole i 6 asyst uważany jest za następcę Jude’a Bellinghama. Tak na marginesie, wspomniana kwota to dokładnie tyle, ile od początku oczekiwał Wolfsburg. Nie chcemy umniejszać umiejętności negocjacyjnych działaczy z Dortmundu, jednak wygląda to tak, jakby nie byli w stanie dojść do kompromisu w kwestiach Alvareza i Nmechy – w tym pierwszy musieli odpuścić, w drugim zgodzić się na warunki VfL.

źródło: twitter/FabrizioRomano

Intrygującym pomysłem wydaje się chęć wypożyczenia Sergio Arribasa z Realu Madryt

21-letni ofensywny pomocnik grał dotychczas w trzecioligowej Castilli, gdzie w ubiegłym sezonie zanotował 20 trafień i 7 ostatnich podań. Zawodnik chciałby spróbować swoich sił w poważniejszej lidze, niestety Królewscy nie gwarantują mu awansu do pierwszej drużyny. Klub z Dortmundu chciałby to wykorzystać. Borussia miała zaoferować 2 miliony euro za dwuletnie wypożyczenie, w którym wpisano by klauzulę wykupu, ale i potencjalnego odkupienia ze strony Realu. Skoro klub ze stolicy Hiszpanii nie ma poważnych planów względem Arribasa, to BVB chętnie „zaopiekuje” się jego talentem. W przyszłości Real będzie miał prawo go odkupić, oczywiście za zdecydowanie większą kwotę niż 2 miliony euro. Ma to swój sens. Rozmowy zdaniem „Bilda” trwają, trudno w tym momencie wyrokować czy drużyna z Madrytu zaakceptuje proponowane warunki.

Co zrobi Borussia? Sancho raczej nie, Fresneda raczej tak

Zaskakujące plotki przedstawił „Daily Star”. Według angielskiego tabloidu, BVB miało kontaktować się z Manchesterem United, pytając się o możliwość wypożyczenia Jadona Sancho. „Czerwone Diabły” odrzuciły jednak taką ewentualność, informując, że wypożyczenie nie wchodzi w grę, ale mogą sprzedać Anglika za 52 miliony euro (United kupili Sancho z Borussii za 85 mln euro). Ten wątek traktujemy jednak z dużym dystansem. Dortmund chwilę temu odpuścił przecież wydatek 40 milionów euro za Alvareza. Być może powrót Sancho był omawiany, ale nie za takie pieniądze.

Jak najbardziej realny jest za to transfer Ivána Fresnedy, prawgo obrońcy Realu Valladolid. Temat ostatnio nieco przycichł, a 18-letni Hiszpan był łączony z Barceloną. Według najnowszych doniesień, szanse Dortmundu rosną i na ten moment wiele wskazuje na to, że dojdzie do ugody między stronami. Nmecha, Arribas oraz Fresneda. Czy to są trzy główne cele BVB na najbliższe dni? Wszystko na to wskazuje.

SPRAWDŹ TAKŻE
Więcej
    REKLAMA
    107,609FaniLubię

    MOŻE ZACIEKAWI CIĘ