Bichakhchyan z pięknym golem, ale to Śląsk pokonuje Pogoń (VIDEO)

Pogoń Szczecin jako jedyny polski uczestnik kwalifikacji europejskich pucharów nie zgłosiła wniosku o przełożenie ligowego spotkania i… musi przełknąć gorycz porażki.

REKLAMA

Po 4. minutach gry podanie Vahana Bichakhchyana pod polem karnym Śląska zablokował jeden z wrocławskich defensorów. Piłka po chwili trafiła pod nogi Erika Exposito, który wyprowadził znakomity atak. Hiszpan ostatecznie wystawił futbolówkę Dennisowi Jastrzembskiemu, który pewnie wyprowadził Śląsk na prowadzenie. Zanim mecz na dobre się rozpoczął, ekipa ze Szczecina musiała już odrabiać straty.

Na odpowiedź gości musieliśmy czekać aż do 30 minuty, gdy Bichakhchyan pokazał swój znak firmowy – mierzony strzał z dystansu

źródło: twitter/CANALPLUS_SPORT

Warto zauważyć, że przy zawodniku Pogoni było aż pięciu rywali, a mimo to zdołał zaskoczyć bramkarza. Ormianin w końcu „błysnął” grając od pierwszych minut, bowiem dotychczas najlepsze mecze zaliczał, wchodząc z ławki rezerwowych.

Po zmianie stron decydujący cios zadali zawodnicy Djurdjevicia. Rzut rożny Garcii trafił do Poprawy, a po potężnym chaosie w polu karnym, piłkę do siatki skierował Daniel Leo Gretarsson. Efektowny gol, efektowna kołyska i dziwne zachowanie obrońców ze Szczecina. Co prawda w polu karnym leżał Mariusz Malec, ale mimo, że Śląsk miał dużo czasu i miejsca, by zagrać swoją akcję.

O ile w pierwszej połowie Portowcy wyglądali na drużynę, która mimo straconego gola jest w stanie w każdej chwili przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę, o tyle w drugiej Śląsk zadał cios, po którym goście nie zdołali się odpłacić. Rezerwowi nie tylko nie dali impulsu do odrabiania strat, ale tak naprawdę nic nie wnieśli do gry drużyny. Z kolei Śląsk wygrał pierwsze domowe spotkanie w 2022 roku i wyglądał naprawdę solidnie. Wygrana nad mocnym rywalem powinna dać sporo wiary w pracę Djurdjevicia.

SPRAWDŹ TAKŻE
Więcej
    REKLAMA
    107,598FaniLubię

    MOŻE ZACIEKAWI CIĘ