Adrien Rabiot na wylocie z Juventusu. Wielki niewypał klubu z Turynu

Kiedy w lipcu 2019 roku, Adrien Rabiot dołączył do Juventusu z PSG na zasadzie wolnego transferu, wydawało się że zespół Starej Damy robi świetny interes. Bianconeri pozyskiwali 24-letniego pomocnika o ogromnym potencjale. Młody wówczas Francuz, wyróżniał się nie tylko warunkami fizycznymi i szybkością. W Paryżu potrafił czarować swoimi zagraniami, elegancją z piłką, ciągiem na bramkę, znakomitym podaniem. Niestety, kiedy reprezentant Francji zamienił rodzimy kraj na Włochy, stał się jednym z symboli upadku potęgi Juventusu.

REKLAMA

Przebłyski to za mało

Kiedy Rabiot przybył na Allianz Stadium w Turynie, pokładano w nim spore nadzieje. Miał być jedną z twarzy nowego oblicza Juventusu po wymianie wielu zawodników. Widziano w nim jednego z kluczowych graczy ówczesnego Mistrza Włoch, filar drużyny na lata. Tak się jednak nie stało. W swoim pierwszym sezonie w Juventusie rozegrał blisko 2500 minut w 37 spotkaniach wszystkich dostępnych rozgrywek. Zaliczył w nich zaledwie 1 gola i 1 asystę. Już wtedy widać było, że Rabiot nie potrafi się odpowiednio odnaleźć w Juve. Mimo, że dostawał stosunkowo sporo szans na grę, to rzadko kiedy pokazywał stabilny, solidny poziom. Nie wspominając o czymś ekstra.

Rabiot nie dojechał mentalnie

Sezon 20/21 był już znacznie lepszy w wykonaniu Rabiota. W samych rozgrywkach Serie A zaliczył 4 gole i 2 asysty. Jego gra wyglądała żywiej, Francuz popełniał mniej błędów przy rozegraniu, potrafił być także naprawdę skuteczny w defensywie. Niestety, wszystko zrujnował turniej Euro 2020. Wszyscy doskonale pamiętamy starcie na linii matka Adriena vs rodzina Paula Pogby i Kyliana Mbappe. Nie dość, że Francja niespodziewanie odpadła z turnieju, to jeszcze zgrupowanie zakończyło się w naprawdę nieprzyjemnej atmosferze. I o ile przy kolejnych meczach reprezentacji na jesieni prezentował się całkiem znośnie. O tyle w klubie wyglądał tak, jakby zupełnie zatracił swoje największe walory z poprzedniej kampanii

To znowu był ten niechlujny jeździec bez głowy, co podczas swojego debiutanckiego sezonu w barwach Bianconerich. Pewne przebudzenie nastąpiło na wiosnę 2022 roku, ale dotyczyło ono głównie poprawy w grze defensywnej, co było głównie zasługą pracy z Massimiliano Allegrim. Liczby są jednak dla 27-latka brutalne: 0 goli, 2 asysty w 45 meczach we wszystkich rozgrywkach. Ktoś taki nie może stanowić o sile zespołu aspirującego do walki o najwyższe cele.

Kto wyciągnie pomocną dłoń do Rabiota?

Głównymi zainteresowani pozyskaniem Francuza, mają być przede wszystkim kluby Premier League. Jednym z najczęściej wymienianych, potencjalnych nowych pracodawców ma być Manchester United. Old Trafford opuścił już Nemanja Matić, którego na prośbę Jose Mourinho sprowadziła do siebie AS Roma. Oznacza to, że w United zwolniło się właśnie miejsce dla Rabiota, grającego na podobnej pozycji. Pytanie tylko, czy Czerwone Diabły stawiające sobie za cel powrót do ligowej czołówki, powinny rozglądać się za pomocnikiem pozbawionym mentalności, stabilnej formy i wyróżniających się na papierze głównie drzemiącym w nich potencjałem?

SPRAWDŹ TAKŻE
Więcej
    REKLAMA
    107,606FaniLubię

    MOŻE ZACIEKAWI CIĘ