W rozegranym dzisiaj spotkaniu drugiej rundy bawarskiej imprezy mierzyło się ze sobą dwóch zawodników gospodarzy. Światowy numer “3” – Alexander Zverev grał ze swoim reprezentacyjnym kolegą – Danielem Altmaierem. Wyżej notowany był przed tym meczem zdecydowanym faworytem i świetnie wywiązał się z tej roli. Awansował do ćwierćfinału turnieju i jutro może spotkać się z kolejnym rodakiem: Yannickiem Hanfmannem.
Dzisiejszy mecz był czwartym bezpośrednim pojedynkiem pomiędzy panami. Dwa pierwsze wygrywał Zverev, ale ostatnie padło łupem Altmaiera, który w zeszłym tygodniu pokazał się z dobrej strony w Monte-Carlo. Doszedł tam do 1/8 finału, po drodze pokonywał Richarda Gasqueta i Felixa Auger-Aliassime’a, odpadając dopiero z późniejszym triumfatorem: Carlosem Alcarazem.
Alexander Zverev natomiast z Monako pożegnał się już w drugiej rundzie. Przegrał po trzysetowej walce z Matteo Berrettinim.
W Monachium Sascha podobnie jak Altmaier, rozegrał jeden mecz i nie stracił żadnego seta. Trzeba jednak zaznaczyć, że światowa “trójka” o wiele łatwiej poradziła sobie w meczu otwarcia. Zverev stracił zaledwie pięć gemów, podczas gdy jego dzisiejszy rywal męczył się w dwóch tie-breakach z Tajwańczykiem – Chun Hsin Tsengiem.
Jak wyglądał niemiecki pojedynek w Monachium?
Zawodnicy rozpoczęli mecz nieco przed godziną 16:00. Już w pierwszym gemie niżej notowany Altmaier miał szansę, aby odebrać podanie rywalowi. Ten jednak kapitalnym serwisem zdołał się obronić i ostatecznie utrzymał podanie.
Ogólnie w pierwszym secie Zverev utrzymał stuprocentową skuteczność, jeśli chodzi o własne gemy serwisowe. W czwartym gemie zdołał przełamać Altmaiera i nie wypuścił tego z rąk. Pierwsza partia zakończyła się wynikiem 6:3, po returnowym błędzie niżej notowanego.
Druga odsłona spotkania zaczęła się od łatwego przełamania na korzyść Saschy. Natomiast już w następnym gemie Altmaier po świetnej, odważnej akcji wygenerował dwa break-pointy i po kolejnej ciekawej wymianie wykorzystał już pierwszego z nich. Zrobiło się 1:1, co oznaczało, że set rozpoczyna się praktycznie od nowa. Ani śladu po przewadze Zvereva.
Później jednak Alexander wziął się do roboty. Przełamał Altmaiera dwukrotnie – na 3:2 i na 5:2, utrzymał swoje podanie, a mecz zakończył światowej klasy drop-shotem.
Tym samym awansował do kolejnego etapu monachijskiej imprezy i już jutro zagra o półfinał.
One QF away from triple digits 😤@AlexZverev makes the last eight on tour-level for 9⃣9⃣th time in his career! @BMWOpen500 | #BMWOpen pic.twitter.com/YubIZ2ibFK
— ATP Tour (@atptour) April 16, 2025
Kto będzie rywalem Zvereva w ćwierćfinale?
Mimo awansu, Zverev jeszcze nie wie z kim przyjdzie mierzyć mu się w 1/4 finału. Na pewno będzie to ktoś z pary Tallon Griekspoor – Yannick Hanfmann, jednak panowie zagrają dopiero około godziny 18:00.
Z oboma panami Zverev miał już okazję grać i z oboma ma pozytywny bilans w meczach bezpośrednich. Z Griekspoorem prowadzi 6:2, a z Hanfmannem 1:0.
Trzeba jednak zwrócić uwagę na to, że ostatnie spotkanie przeciwko Holendrowi przegrał. Było to nie tak dawno temu, bo podczas tegorocznego Indian Wells, kiedy to Niemiec poległ w tie-breaku decydującej partii.
A jeśli chodzi o mecz z Hanfmannem, to odbył się on już jakiś czas temu. Było to w 2018 roku, właśnie w Monachium. Wtedy to Zverev w trzech setach zdołał pokonać swojego rodaka.
Faworytem niemiecko – holenderskiego starcia będzie naturalnie, wyżej notowany Griekspoor, ale moim zdaniem Hanfmanna nie można skreślać. W pierwszej rundzie bowiem sprawił sporą niespodziankę, eliminując z turnieju triumfatora z Miami – Jakuba Mensika.
Nie zmienia to jednak faktu, że ani jeden, ani drugi, nie będzie typowany jako faworyt przed meczem z Alexandrem Zverevem, który pokazuje się na razie z dobrej strony i jest zdecydowanym ulubieńcem lokalnych kibiców.
ZVEREV AI QUARTI 🦁✅
— Quindici Zero 🎾 (@quindicizero) April 16, 2025
Sascha Zverev batte comodamente il connazionale Daniel Altmaier 6-3 6-2 a Monaco e vola ai quarti del torneo che da quest’anno fa parte della categoria 500.
Il tedesco raggiunge dunque il suo 99° quarto di finale ATP.pic.twitter.com/7DKEJLgkpG