Coraz gorsza dyspozycja Piusa Paschke dołowała kibiców, trenera jak i samego zawodnika. Z powodu ostatnich kilku nieudanych konkursów szkoleniowiec Stefan Horngacher podjął decyzję o odsunięciu zawodnika od głównej kadry.
Pius Paschke zostaje w kraju
Żaden skoczek nie mógł wymarzyć sobie lepszego startu sezonu od Piusa Paschke. Niemiec wygrał pierwsze w tym sezonie zawody w Lillehammer. Później triumfował również w Tittisee – Neustadt, Ruce i Wiśle. W tamtym okresie można było odnieść wrażenie, że Paschke w tym sezonie będzie nie do zatrzymania i będzie to jeden z pretendentów do największych laurów.
Jednak od zawodów poprzedzających Turniej Czterech Skoczni widać było u 34-latka regres. Niemiec zaczął z konkursu na konkurs skakać coraz gorzej i nikt tak naprawdę nie wiedział, co jest przyczyną aż tak drastycznego spadku formy.
Ostatni weekend w Willingen również nie był w wykonaniu Niemca dobry. Trener Horngacher, patrząc na zdołowanego zawodnika, postanowił zostawić go w kraju na treningi. Paschke dzięki temu będzie mógł na sto procent przygotować się na Mistrzostwa Świata w Trondheim. Natomiast do Lake Placid wziął pięciu innych zawodników z kadry. (Andreas Wellinger, Stephan Leyhe, Adrian Tittel, Philip Rajmund i Karol Geiger).
Absencja Piusa Paschke na następnych dwóch konkursach nie będzie zbyt pozytywna. Niemiec na pewno spadnie o kilka miejsc w ogólnej tabeli Pucharu Świata. Zawodnik zajmuje aktualnie czwarte miejsce, jednak tuż za nim plasują się m.in.: Gregor Deschwanden i Johann Andre Forfang, który ostatnio ma coraz lepszą formę. Lepiej jednak dla 34 latka, aby został w kraju. Co prawda straci wysoką pozycję w Pucharze Świata, ale treningi na pewno dużo dadzą. Mistrzostwa Świata są w końcu imprezą docelową, z której każdy chce przywieźć medal.
Klasyfikacja Pucharu Świata:
1. Daniel Tschofenig 1346 pkt.
2. Jan Hotel 1143 pkt.
3. Stefan Kraft 895 pkt.
4. Pius Paschke 875 pkt.
5. Gregor Deschwanden 775 pkt.
6. Johann Andre Forfang 727 pkt.