Już w środę startuje II runda singlowego turnieju w Melbourne. Zobaczymy całe mnóstwo ciekawych pojedynków. Zagra obrończyni tytułu — Aryna Sabaelnka, dwukrotna zwyciężczyni imprezy – Naomi Osaka czy 24-krotny mistrz wielkoszlemowy – Novak Djokovic. A na samym początku dnia do boju stanie Magdalena Fręch.
O godzinie 1:00 polskiego czasu na kort numer 13 wyjdzie nasza reprezentantka – Magda Fręch. Polka zmierzy się z Anną Blinkovą, która w pierwszej rundzie pokonała Darię Saville.
W przeszłości spotykały się już w kilku małych turniejach. Czterokrotnie wygrywała Rosjanka, a nasza zawodniczka raz. Nie były to jednak mecze wielkoszlemowe. Teraz gra toczy się o dużą stawkę. Tenisistka, która wyjdzie z tego starcia zwycięsko, zarobi dodatkowo 75 tysięcy dolarów australijskich oraz 60 punktów do rankingu WTA. Dlatego jest o co walczyć. Oczywiście wszyscy trzymamy kciuki za Polkę i mamy nadzieję, że zobaczymy ją w grze o drugi tydzień turnieju.
Kolejny krok serbskiego mistrza
Nie przed 4:00 na Rod Laver Arenie pojawi się 10-krotny triumfator imprezy – Novak Djokovic. Będzie on podejmował portugalskiego kwalifikanta – Jaime’a Farię. 21-latek jest obecnie 125 rakietą świata. Kwalifikacje przeszedł, tracąc jednego seta. A w pierwszej rundzie wyeliminował Pawla Kotova, wygrywając 3:0 w setach. Jest to dla niego debiut w drabince głównej Wielkiego Szlema.
Zobaczymy czy Nole będzie w stanie wygrać tak gładko jak wszyscy się tego spodziewamy. Jest murowanym faworytem tego pojedynku. Jednak potrafi mieć słabsze momenty, co pokazał już w poprzednim spotkaniu, kiedy to po raz pierwszy od 2006 roku przegrał seta otwierającego jego kampanię w Australian Open.
Alcaraz zagra z groźnym Japończykiem
Jako drugi mecz od godziny 1:30 (czyli około 3:00 naszego czasu) na Margaret Court Arena zaplanowano spotkanie Carlosa Alcaraza z Yoshihito Nishioką. Japończyk ma na swoim koncie trzy tytuły ATP. Jego najlepszym wynikiem wielkoszlemowym jest czwarta runda, osiągnięta w 2023 roku w Australian Open i Roland Garros. Kiedy jest w formie, potrafi być naprawdę niebezpiecznym rywalem. W przeszłości pokonywał takich zawodników jak Holger Rune czy Kei Nishikori. Z Hiszpanem grał raz – w paryskim mastersie nieco ponad dwa lata temu. Przegrał wtedy w dwóch setach. Czy tym razem będzie inaczej?
Carlitos w swoim pierwszym meczu prezentował wybitną formę, dlatego wydaje się, że jeśli nie zejdzie poniżej swojego poziomu, to bez problemu pokona Nishiokę i awansuje do następnej rundy.
Czterokrotna mistrzyni wielkoszlemowa z trudnym wyzwaniem
Około 3:00 na Kia Arena odbędzie się pojedynek Naomi Osaki z Karoliną Muchova. Panie grały ze sobą trzykrotnie. Dwa razy zwyciężała Czeszka. Ich poprzednie starcie miało miejsce podczas zeszłorocznego US Open. Wtedy zawodniczka z kraju kwitnącej wiśni musiała uznać wyższość rywalki, przegrywając 0:2 w setach.
Osaka w poprzedniej rundzie zrewanżowała się za zeszłoroczną porażkę na początku turnieju i pokonała Caroline Garcię. Zagrała naprawdę solidny mecz. Pokazała dużo dobrej gry, ale mimo wszystko, to Muchova jest stawiana w roli faworytki przed jutrzejszym spotkaniem. Karolina w ostatnim czasie wygrywała z czwartą na świecie — Jasmine Paolini, a w poprzednim sezonie pokonywała nawet samą Arynę Sabalenkę. Zatem liczymy na ekscytujące widowisko i pokaz wyśmienitej gry z obu stron.
Liderka znów w akcji
Na korcie centralnym o godzinie 1:30 swój mecz zagra obrończyni tytułu — Aryna Sabalenka. Jej przeciwniczką będzie Hiszpanka – Jessica Bouzas Maneiro. Jest 54 w światowym rankingu i jest to jej debiut w Australian Open. W zeszłym roku potrafiła pokonać światowej klasy zawodniczki takie jak Maria Sakkari czy Katie Boulter. Ma przed sobą zadanie prawie niemożliwe. Wszystko zależy od tego, czy będzie w stanie wytrzymać siłę ognia Białorusinki. Nikt nie daje jej szans, ale w sporcie niemożliwe nie istnieje.