Rozegrał 116 spotkań w MLS, wzmocni Jagiellonię Białystok?

Łukasz Masłowski jak niewielu w polskim futbolu klubowym potrafi wyciągnąć królika z kapelusza. W ostatnich tygodniach więcej mówiło się o odejściach z Jagiellonii Białystok niż wzmocnieniach obrońcy tytułu mistrzowskiego. Wygląda jednak na to, że dyrektor sportowy Dumy Podlasia po cichu szykował interesujący transfer. Jak donosi Piotr Koźmiński z Goal.pl, bliski angażu w polskim klubie jest Leon Flach, wyceniany przez serwis transfermarkt na 3 mln euro.

Kim jest Leon Flach?

116 spotkań na poziomie MLS wydaje się doskonałą rekomendacją dla środkowego pomocnika. Co więcej, mówimy o piłkarzu, który za miesiąc świętować będzie 24. urodziny (czyli nie jest piłkarskim emerytem), a ponadto pozostaje obecnie wolnym graczem. Na początku roku wygasła bowiem jego umowa z Philadelphią Union. Dotychczasowy pracodawca Amerykanina w 2024 roku zawodził na boiskach MLS, jednak sam Flach zbierał pozytywne recenzje.

REKLAMA

W ostatnich tygodniach łączono go z klubami 2. Bundesligi i Championship, wcześniej spekulowano, że mógłby dołączyć do Werderu Brema czy Interu Miami. Ostatecznie nic z tego nie wyszło, ale pokazuje to, że mamy do czynienia z zawodnikiem mającym solidną renomę. Co ciekawe, w Philadelphii miał podobno jedną z najniższych pensji, co prawdopodobnie odegrało sporą rolę w braku przedłużenia współpracy.

Jeśli nie wydarzy się nic nieoczekiwanego, do polskiego klubu dołączy solidny defensywny pomocnik, którego w pewnym momencie wymieniano w gronie nieoczywistych kandydatów do gry w kadrze narodowej USA. Szukając informacji o Flachu dotarliśmy do sugestii, że jego największą wadą jest podatność na kontuzje, bowiem przez dwa ostatnia lata pauzował przeszło 120 dni. Przypięto mu także łatkę zawodnika od brudnej roboty, który doskonale sprawdza się jako defensywny pomocnik. Amerykanin mierzy zdecydowanie wyżej niż polska liga, tym bardziej możemy spodziewać się, że będzie chciał udowodnić swój potencjał. Z perspektywy Jagiellonii Białystok – to bez wątpienia intrygujący pomysł. Piłkarz ze sporym doświadczeniem, ale jednocześnie taki, na którym w przyszłości można będzie jeszcze zarobić. Umówmy się jednak, w polskiej lidze mieliśmy już wielu zawodników z jeszcze ciekawszą przeszłością, którzy okazywali się gorsi od przeciętnych ligowych kopaczy. Standardowo w takich sytuacjach, pozostaje poczekać na oficjalne potwierdzenie transferu, a następnie weryfikację oczekiwań względem zawodnika na murawie.

SPRAWDŹ TAKŻE
Więcej
    REKLAMA
    108,740FaniLubię

    MOŻE ZACIEKAWI CIĘ