Fenomenalne spotkanie w Detroit! Jayden Ivey bohaterem

Minionej nocy na pakietach NBA spotkały się drużyny Toronto Raptors oraz Detroit Pistons. Pomimo faktu, że żadna z nich nie należy do czołówki ligi mecz okazał się najciekawszy ze wszystkich rozegranych dzisiaj i zakończył się buzzer-beaterem Jadena Ivey.

Detroit dobrze weszli w spotkanie. W pierwszej kwarcie prowadzili nawet trzynastoma punktami, ale Raptors nie dali za wygraną i dogonili gospodarzy. Przez resztę spotkania wynik oscylował w okolicach remisu. Na minutę przed końcem, przy wyniku 98-98, na boisku zapanował chaos. Gracze obu drużyn nie byli w stanie wykończyć łatwych akcji i wyprowadzić swojej drużyny na prowadzenie. W końcu zrobił to Isaiah Stewart. Skrzydłowemu Pistons szybko odpowiedział Scottie Barnes. Na niecałe 23 sekundy przez końcem meczu, przy stanie 100-100 piłka należała do Detroit Pistons. Po wybiciu z autu otrzymał ją Jaden Ivey, który rozpoczął spokojne kozłowanie. Malik Beasley podbiegł, aby postawić zasłonę i uwolnić go z krycia Daviona Mitchella. Ivey znalazł się po prawej stronie kosza,  kryty przez Ochaia Agbaji. Na zegarze pozostało cztery sekundy. Ivey wykonał szybki crossover, ruszył w stronę kosza, wybił się, aby oddać rzut i trafił dając Pistons ósme zwycięstwo w tym sezonie.

REKLAMA

Ochai Agbaji jest chyba najbardziej nieszczęśliwym zawodnikiem w NBA. W przeciągu dziewięciu dni kryty przez niego zawodnik rzucił  game-winnera równo z syreną.

Detroit Pistons nie są już pośmiewiskiem ligi. Oczywiście, dalej nie są czołówką ale widać ogromny postęp. Po 19 meczach mają na koncie 8 zwycięstw, tamten sezon zakończyli mając na koncie 14 wygranych spotkań. Co ważne, w dzisiejszym meczu nie grał Cade Cunningham, więc możemy liczyć na jeszcze lepsze występy 3-krotnych mistrzów NBA po powrocie swojego lidera. Gdyby Pistons zakończyli sezon na miejscu gwarantującym grę w play-inach byłby to ogromny progres w porównaniu do ostatniego sezonu.

SPRAWDŹ TAKŻE
Więcej
    REKLAMA
    108,737FaniLubię

    MOŻE ZACIEKAWI CIĘ