Twierdza Szczecin obroniona. Legia po raz kolejny zawiodła

Pogoń Szczecin na swoim terenie w tym sezonie punktów nie traci. Portowcy zdobyli dotychczas komplet punktów i nie zamierzali zmieniać korzystnej serii po meczu przeciwko Legii Warszawa. Drużyna ze stolicy po porażce z Rakowem Częstochowa potrzebowała zwycięstwa, by uspokoić rosnące niepokoje.

Legia nie wyszła na pierwszą połowę

Już w 3. minucie Pogoń miała szansę, by wyjść na prowadzenie. Kamil Grosicki dośrodkował na głowę Efthymiosa Koulourisa, lecz temu zabrakło precyzji. Grek w pierwszej odsłonie stanął przed jeszcze jedną obiecującą okazją, a miało to miejsce w 26. minucie. Wtedy wtórował mu Linus Wahlqvist, lecz Koulouris przestrzelił nad poprzeczką. Legia w pierwszej połowie była totalnie nieobecna na połowie Pogoni. Wojskowi nie oddali ani jednego strzału ba bramkę Portowców. Chcąc uczciwie ocenić pracę legionistów pod wodzą Goncalo Feio, no cóż. Nie wygląda to ostatnio dobrze.

REKLAMA
źródło: Football Info on X

Zaraz po powrocie na boisko na listę strzelców mógł wpisać się Vahan Bichakhchyan. Ormianin uderzył tuż zza szesnastego metra. Piłka po jego strzale obtarła się jeszcze o jednego z defensorów Legii i wypadła na korner. Wojskowi zdołali zagrozić bramce Pogoni w 55. minucie. Wtedy Bartosz Kapustka dopadł do piłki w polu karnym, ale jego próbę na rzut rożny sparował Cojocaru.

Pogoń otworzyła wynik spotkania po 67 minutach gry. Wejście Smoka zaliczył wówczas Alexander Gorgon. Zaledwie po 4 minutach przebywania na boisku, dostał on piłkę od Kamila Grosickiego, zabrał się z nią i uderzył zza szesnastki nie do obrony. Wynik spotkania w 75. minucie mógł ustalić Kamil Grosicki. Turbo Grosik w sytuacji sam na sam przegrał jednak z Kacprem Tobiaszem.

Portowcy w tym sezonie co grają u siebie, to wygrywają

Tym razem zdołali skutecznie unieszkodliwić wszelkie mocne strony Legii, która przypominamy — w pierwszej połowie nie oddała nawet jednego strzału na ich bramkę. Dla Legii to drugi mecz z rządu na zero z przodu. Miało być uspokojenie, jest jedynie pogorszenie atmosfery przy Łazienkowskiej. Strata do Lecha Poznań może lada moment sięgać 8 punktów, co będzie sporą różnicą. Problemem jest porażka, ale także jej marny styl. Goncalo Feio musi szybko znaleźć sposób na poprawę gry swojego zespołu.

Pogoń zagra teraz w Pucharze Polski ze Stalą Rzeszów. Następnym meczem ligowym będzie pojedynek z GKS-em Katowice. Legia na razie nie gra w Pucharze Polski i dopiero za tydzień podejdzie do kolejnego spotkania, a będzie to domowy mecz z Górnikiem Zabrze.

Pogoń Szczecin — Legia Warszawa 0:1 (Gorgon 67′)

SPRAWDŹ TAKŻE
Więcej
    REKLAMA
    108,726FaniLubię

    MOŻE ZACIEKAWI CIĘ