VfB Stuttgart coraz mniej cierpliwy. Napastnik z Serie A może zastąpić Undava

Na mniej niż miesiąc przed startem nowego sezonu Bundesligi, Deniz Undav wciąż nie zna swojej przyszłości. Teoretycznie – powinien spędzać okres przygotowawczy z Brighton & Hove Albion. Niemiecki napastnik nie ukrywał jednak, że zamierza kontynuować karierę w VfB Stuttgart, gdzie był wypożyczony w minionym sezonie. Od wielu tygodni postępy w rozmowach między klubami nie przynoszą skutku, więc wicemistrzowie Niemiec rozglądają się za alternatywą dla 28-latka.

Saga transferowa Niemca jest kuriozalna

VfB Stuttgart zdecydował się na skorzystanie z klauzuli wykupienia 28-letniego napastnika za 20 mln euro. Był to logiczny krok, bowiem zawodnik w minionym sezonie Bundesligi zanotował 18 trafień i 10 asyst, będąc jednym z najlepszych piłkarzy drużyny Sebastiana Hoeneßa. Brighton czując szansę dobrego biznesu, aktywowało jednak opcję odkupienia, która nie była znacznie wyższa niż wspomniane 20 mln euro. W takiej sytuacji wicemistrzowie Niemiec muszą negocjować z Anglikami, a Mewy podobno odrzuciły propozycję wartą 25 mln euro, wyceniając snajpera na zdecydowanie wyższą kwotę. Kolejne dni mijają, a postępów w rozmowach między klubami nie widać. Undav publicznie deklarował, że chce zostać w Niemczech, jednak Stuttgart nie zamierza płacić więcej niż wynosi wartość rynkowa zawodnika wg serwisu transfermarkt.

REKLAMA

Według Gianluki Di Marzio VfB Stuttgart sygnalizuje konkretne zainteresowanie El Bilalem Touré z Atalanty Bergamo. Temat jest podobno obiecujący, bowiem napastnik sprowadzony do włoskiego klubu za blisko 30 mln euro nie przebił się w Serie A. Obecnie szuka zespołu, w którym mógłby odbudować swoją formę. Wcześniej Di Marzioz wskazywał, że na liście życzeń Hoeneßa znajduje się Albert Gudmundsson z Genui. Inną opcją miał być Arnaud Kalimuendo ze Stade Rennes.

Planem A pozostaje Deniz Undav. Moment, w którym przyszłość napastnika zostanie jasno określona zbliża się nieubłaganie. Obecnie znajduje się tak naprawdę między dwoma klubami i o ile Brighton najwyraźniej traktuje Niemca jako dobrą lokatę pieniędzy, o tyle wicemistrzowie Niemiec zaczynają przyzwyczajać się do myśli, że w sezonie 2024/25 będą musieli radzić sobie bez 28-latka. Najwięcej traci na tym sam Undav, który nie trenuje z żadną z drużyn.

SPRAWDŹ TAKŻE
Więcej
    REKLAMA
    108,723FaniLubię

    MOŻE ZACIEKAWI CIĘ