Gdyby po meczu z Niemcami, który Francuzi wygrali dzięki samobójczej bramce Matsa Hummelsa ktokolwiek przewidział, że jest to pierwsza – ale i ostatnia wygrana Trójkolorowych podczas Euro 2020, pewnie zostałby z miejsca potraktowany jako osoba niespełna rozumu. Przecież Francja była murowanym faworytem do zwycięstwa w turnieju! Mistrzowie Świata wzmocnieni Karimem Benzemą szykowali się do podboju Europy, a Kylian Mbappe miał postawić ważny krok w kierunku Złotej Piłki. Niestety, to właśnie napastnik PSG wydaje się symbolem porażki ekipy Didera Deschampsa.
Z oczywistych względów przesadą byłoby krytykowanie Mbappe za nie strzelenie decydującej jedenastki w meczu ze Szwajcarią. Mylili się najwięksi tego sportu – to przykre, ale niestety taki jest los. Gorzej, że poza zmarnowanym karnym, Kylian niczym szczególnym się nie wyróżnił. Rozegrał na Euro ponad 390 minut – zaliczając tylko i wyłącznie asystę. Zresztą spójrzmy w statystyki:
Kylian Mbappe podczas Euro 2020:
390 minut gry
0 goli
1 asysta
4 zmarnowane „setki”
3 celne strzały
9 niecelnych strzałów
12/24 udane dryblingi
Bardzo przygnębiające liczby, prawda?
Ale nie one są tutaj najgorsze. Od dłuższego czasu zapowiadano, że Francja będzie oczywiście grała o mistrzostwo, ale jednocześnie zamierza grać „pod Mbappe”. To Kylian został wytypowany na wykonawcę stałych fragmentów gry. To on miał być liderem tego zespołu. Kimś jak Cristiano Ronaldo w Portugalii czy Leo Messi w Argentynie. Euro 2020 potwierdziło, że o ile Mbappe jest znakomitym piłkarzem, o tyle to nie jest typ przywódcy.
Czy to kwestia wieku? Moim zdaniem nie. Leo Messi mając 22 lata świętował zdobytą Złotą Piłkę oraz prowadził Barcelonę do zwycięstwa w Lidze Mistrzów. Możecie odpowiedzieć, że przecież Francuz w sezonie 2019/20 również grał w finale Champions League, ale jego rola w tamtym sukcesie była stosunkowo niewielka. Ba! Kylian Mbappe nie strzelił wówczas ANI JEDNEGO gola w fazie pucharowej.
Mój główny zarzut względem Francuza to nie jego umiejętności, a słaby „mental”
W lidze francuskiej widziałem dziesiątki spotkań, gdy w ogóle nie był zainteresowany grą. Nie dostawał „setek”? To chodził po murawie nie podejmując walki. Oczywiście, to typ zawodnika, który potrzebuje małej iskry i jest w stanie zagrać fenomenalne zawody. O ile jednak Neymara widać w tych „trudnych” meczach – czasem przesadnie, bowiem zdarza się, że jest aż nadto naładowany emocjami – patrz seryjnie zdobywane czerwone kartki – o tyle Mbappe zbyt często prezentuje się nijako.
Do niedawna byłem przekonany, że to kwestia gry w PSG. No wiecie, liga w której jest jeden gigant, zawodnicy nie mają zbytniej motywacji do gry przeciwko kilka klas słabszym rywalom. Paryżanie przegrali mistrzostwo Francji w dużym stopniu przez swoje niesportowe podejście – w pewnym momencie zachowywali się, jakby spacerowym tempem mieli deklasować przeciwników. Wydawało mi się, że Mbappe uratować musi transfer do Realu Madryt. Tam nikt nie pozwoli mu na przeciętność. Problem w tym, że takim Realem była na Euro reprezentacja Francji. Wielu solidnych zawodników, spora presja i Kylian Mbappe – jako największa gwiazda. To on miał robić różnicę. Popularny portal Sofascore, który w trakcie Euro swoim systemem wystawia noty zawodnikom, dał Francuzowi średnią ocen 6.65 – co sprawia, gorszą niż 285 innych piłkarzy biorących udział w tym turnieju.
Mbappe potrzebuje zmian
Czy zmiany klubu? Prawdopodobnie tak, ale jeszcze ważniejsza jest zmiana podejścia do gry. Ronaldo czy Messi nie osiągali sukcesu tylko dzięki umiejętnościom. Do dziś pracują ciężko na każdy mecz. Czasem z lepszym – czasem z gorszym skutkiem. Kylian Mbappe wygląda, jakby nie miał większej motywacji do dalszego rozwoju. Wygrał już sporo, nie musi nic nikomu udowadniać. Niestety, idąc dalej drogą, którą podąża od jakiegoś czasu zajdzie pewnie wysoko, ale pewnego poziomu może nigdy nie przeskoczyć. Gdy Leo i Cristiano zawieszają sobie poprzeczkę jak najwyżej, Kylian zadowala się tym co ma. I to w dłuższej perspektywie może być wielki problem.
Fot. Depositphotos