Aston Villa długo była uznawana za największą rewelacje tego sezonu w Premier League. Piękny sen Unaia Emery’ego skończył się jednak zaraz po ograniu Manchesteru City i Arsenalu. Od remisu z Sheffield u siebie The Villans wpadli w niemałe kłopoty. Zaledwie jedno zwycięstwo w sześciu ligowych spotkaniach, do tego wymęczone z grającym w dziesiątkę Burnley. Na Bramall Lane goście mieli rachunki do wyrównania, ale czegoś takiego trudno było się spodziewać. Po pierwszych dwudziestu minutach wielu kibiców gospodarzy zdecydowało się już opuścić stadion.
Chris Wilder ewidentnie mógł wybrać lepszą taktykę na ten mecz. Sheffield nie bało się naciskać, wychodzić wysoko i atakować większą liczbą piłkarzy. W efekcie po ominięciu pressingu rywali, Aston Villa miała autostradę do bramki Wesleya Foderinghama. Dwukrotnie przestrzenie między formacjami The Blades wykorzystał Douglas Luiz, kreując Olliemu Watkinsowi sytuację sam na sam z bramkarzem. Pierwszą po słupku dobił John McGinn, przy drugiej Anglik już się nie pomylił. Sheffield nie miało już wtedy zbyt wielkiego wyboru i dalej atakowało, czym podpisali na siebie wyrok. Kolejne okazje i kolejne bramki gości były nieuniknione, a na listę strzelców w pierwszej połowie wpisali się jeszcze Leon Bailey i Youri Tielemans, rozstrzygając spotkanie jeszcze przed zejściem na przerwę.
Pierwsze double-double w Premier League
Druga połowa nie była już tak widowiskowa, a po piątej bramce The Lions temperatura na Bramall Lane znacznie opadła. Dopiero w ostatnich dwudziestu minutach murawa znowu zawrzała, gdy swoją obecność chcieli zaznaczyć rezerwowi obu drużyn. Jednak przez popis nonszalancji Villi żadna z ich akcji nie zmieniła się w bramkę, a dobre próby Sheffield zatrzymywał Dibu Martinez. A co z tego spotkania zostanie w pamięci poza wynikiem? Z pewnością pierwsza asysta Luiza „zewniakiem” i występ Watkinsa, który strzelił swoją jedenastą bramkę oraz dziewiątą i dziesiątą asystę w tym sezonie Premier League. Tymsamym został pierwszym piłkarzem ligi angielskiej, który skompletował double-double. Może to robić wrażenie, zwłaszcza że mamy dopiero 23 kolejkę, a Anglik nie wykonuje rzutów karnych.
Sheffield United 0-5 Aston Villa
McGinn 12′, Watkins 16′, Bailey 20′, Tielemans 30′, Moreno 47′
***
Po więcej informacji o Premier League zapraszamy na grupę Kick & Rush – wszystko o lidze angielskiej