Juventus Turyn przeprowadził pierwszy letni transfer. Włoski zespół w ostatnim czasie sfinalizował wykupienie trzech zawodników, którzy wcześniej przebywali w klubie na zasadach wypożyczenia. Moise Kean, Manuel Locatelli oraz Arkadiusz Milik kosztowali łącznie 66.3 miliona euro. Dziś poinformowano także, że kadrę na sezon 2023/24 wzmocni Timtohy Weah, sprowadzony za 10.3 miliona euro z LOSC Lille.
Transfer 23-letniego Amerykanina jest jak najbardziej rozsądnym ruchem
Juventus pożegnał się bowiem z zawodnikami, którzy grali na prawym skrzydle. Turyn opuszczają doświadczeni Angel Di Maria oraz Juan Cuadrado. Dwóch 35-latków zastąpi nowy gracz, o ponad dekadę młodszy. Weah nie kosztował wielkich pieniędzy, a sam kontrakt do 2028 roku pokazuje, że jest traktowany jako wzmocnienie na długie lata. Czy sportowo zdoła dorównać Argentyńczykowi? To będzie piekielnie ciężkie zadanie. Przede wszystkim dlatego, że Di Maria miał wielką renomę i bronił się konkretami. Jego ostatni sezon to łącznie 8 goli i 7 asyst, a przecież nie brakowało opinie, że był on niedostatecznie dobry. Timothy Weah w sezonie 2022/23 uzbierał… 2 asysty i 0 trafień.
Weah w Lille miał więcej obowiązków defensywnych
W Lille ustawiano go jako prawego lub lewego obrońcę, przez co miał zdecydowanie mniej okazji do pokazania się w ofensywie niż Di Maria w Turynie. Juventus w komunikacie medialnym określił Weaha jako „wszechstronnego gracza, mającego atuty zarówno w defensywie, jak i w ataku, co czyni go wszechstronnym skrzydłowym”. Pamiętajmy zresztą, że mówimy o zawodniku, który zaczynał swoją karierę od występów w roli środkowego napastnika. Naszym zdaniem, Massimiliano Allegri będzie wystawiał Amerykanina w roli typowego skrzydłowego.