Liverpool zmierzył się z Fulham w ramach zaległego spotkania 28. kolejki Premier League. Faworytem meczu byli „The Reds”, którzy mieli za sobą serię czterech wygranych z rzędu. Zawodnicy Jurgena Kloppa potrzebowali trzech punktów, aby z powodzeniem walczyć o awans do europejskich pucharów, natomiast dzisiejsi goście nie mają już ciśnienia na punktowanie za wszelką cenę. Fulham znajduje się na 10. miejscu w tabeli i jest pewne utrzymania, jednak nadal ambitnie walczy o jak najlepszy rezultat na koniec sezonu.
Salah wykorzystał prezent od rywala
Mecz rozpoczął się od mocnego uderzenia, z jednej, jak i drugiej strony. The Reds ruszyli do ataku, jednak na odpowiedź gości nie trzeba było długo czekać. Harry Wilson dograł w pole karne, a piłkę sprzed bramki wybił Van Dijk. W dalszej części gry tempo nie malało. Widać było, że obu drużynom zależało na zdobyciu trzech punktów. Swoje sytuacje mieli m.in. Salah, Luis Diaz oraz Carlos Vinicius. W 38. minucie Liverpool otrzymał rzut karny, po kuriozalnym przewinieniu Issy Diopa. Francuz nie zauważył nadbiegającego Nuneza i chcąc wybić piłkę, podciął Urugwajczyka. Jedenastkę na gola pewnie zamienił Mohamed Salah. Gospodarze zasłużyli na prowadzenie, jednak piłkarze Marco Silvy mogli czuć niedosyt, bo długo byli w stanie się bronić i mało brakowało, aby na przerwę schodzili z remisem.
Kontrola Liverpoolu po przerwie
Tempo gry w drugiej połowie nieco spadło. Goście szukali sposobu na doprowadzenie do remisu, jednak nie potrafili w znaczący sposób zagrozić bramce rywali. Liverpool stosunkowo pewnie kontrolował przebieg spotkania. Najlepszą okazję Fulham miało w 77. minucie. Vinicius dopadł do piłki w polu karnym, jednak świetnie zachował się Allison i wybronił strzał swojego rodaka. Goście pomimo starań nie byli w stanie wydrzeć punktów Liverpoolowi. Zabrakło im lepszych rozwiązań pod polem karnym przeciwnika. The Reds nie zagrali idealnego spotkania, jednak dopisują sobie 3 punkty i umacniają się na piątej lokacie w ligowej tabeli.
Liverpool 1:0 Fulham (Salah 39’ k.)
Autor: Bartosz Chałupka