Carlos Daniel López Huesca – czyli Carlitos – ponownie zagra w barwach warszawskiej Legii! O transferze spekulowano od zeszłego tygodnia, a już dziś Hiszpan został zaprezentowany jako nowy piłkarz stołecznego klubu. Legionistom niewątpliwie się spieszyło ze względu na ogromny problem z obsadzeniem pozycji numer „9”.
Carlitos podpisał dwuletnia umowę z możliwością przedłużenia
Co ciekawe, według informacji portalu WP Sportowe Fakty, do tego transferu mocno przyczynił się sam zawodnik. Carlitos miał nawet wyłożyć z własnej kieszeni 150 tys. euro, aby móc opuścić Panathinaikos Ateny w tym okienku. Wszystko dlatego, że bardzo zależało mu na tym ruchu, a Grecy nie za bardzo chcieli go puścić. Zgodzili się dopiero po wyłożeniu na stół satysfakcjonujących ich pieniędzy. Media podają, że jest to 300 tys. euro (z różnymi zmiennymi) ze strony Legii oraz 150 tys. euro od 32-latka.
Dla hiszpańskiego napastnika jest to powrót do PKO BP Ekstraklasy i Legii
W szeregach Wojskowych występował od lipca 2018 do września 2019. Odszedł do Al-Wahda FC Abu Dhabi, bo w kadrze zespołu nie widział go ówczesny szkoleniowiec legionistów Aleksandar Vuković. Serb wolał stawiać na Sandro Kulenovicia, twierdząc, że Carlitos psuje atmosferę i “gwiazdorzy”. Warszawscy kibice nie byli co do tego przekonani. Hiszpan – jak na polską ekstraklasę – dysponuje wysokimi umiejętnościami technicznymi, potrafi rozgrywać i dawał zdecydowanie więcej z przodu niż bierny, mało zwrotny Kulenović.
Branżowy portal transfermarkt wycenia Carlitosa na 2 mln euro
Hiszpan najczęściej gra jako wysunięty napastnik bądź ofensywny pomocnik. W jedenastce Kosty Runjaicia z pewnością znajdzie się dla niego miejsce. To gracz niezwykle wartościowy, przydatny w każdej fazie ataku.
W w ostatnich dwóch meczach niemiecki szkoleniowiec w roli snajpera umiejscawiał Ernesta Muciego. Albańczyk nieoczekiwanie dobrze wywiązał się z powierzonej mu roli. Piastowi Gliwice strzelił gola, przeciwko Widzewowi Łódź zanotował dwie asysty. Wydaje się jednak, że zarówno Carlitos, jak i Muci mogą grać ze sobą w wyjściowej jedenastce. Obaj są na tyle ruchliwymi i uniwersalnymi piłkarzami, że ich wymienność na pozycjach „10” i „9” tylko utrudni życie defensorom rywali.
Na tym ruchu zyska nie tylko Legia Warszawa, ale i cała ekstraklasa. Wszak już podczas swojego poprzedniego pobytu Carlitos pokazał, że potrafi „zjeść” tę ligę
-Bardzo się cieszę, że udało nam się pozyskać Carlitosa. To piłkarz, który doskonale zna Ekstraklasę. Ma znakomitą technikę, świetny zmysł taktyczny i doskonale odnajduje przestrzenie w polu karnym. Testy motoryczne i sprawnościowe potwierdziły, że Carlitos jest w dużo lepszej formie fizycznej niż trzy lata temu, gdy opuszczał nasz klub. To naprawdę imponujące. Teraz może dać dużo więcej Legii – mówi dyrektor sportowy Legii Warszawa Jacek Zieliński.
-Legia to jest Legia – każdego roku może osiągnąć dobry rezultat w lidze. Mogę obiecać, że dam zespołowi wszystko co mam. Klub dał mi bardzo wiele i chcę oddać przynajmniej tyle, ile od niego dostałem – mówi Carlitos.