Mariusz Lewandowski zajmuje miejsce Dariusza Banasika. Były szkoleniowiec Zagłębia Lubin i Bruk-Betu Termalica Nieciecza został przedstawiony jako nowy trener 6. drużyny obecnego sezonu Ekstraklasy. Jak poinformował Radomiak w komunikacie prasowym, 42-letni Lewandowski podpisał dwuletnią umowę z opcją przedłużenia o kolejny rok.
Lewandowski – uznany piłkarz, zagadkowy trener
Trenerska kariera byłego pomocnika Szachtara Donieck w żadnym stopniu nie dorównuje osiągnięciom z czasów zawodniczych. Będąc czynnym piłkarzem pięciokrotnie świętował mistrzostwo Ukrainy, a także zdobycie Pucharu UEFA. Z reprezentacją Polski brał udział w mundialu 2006 oraz Euro 2008, łącznie zakładając koszulkę kadry narodowej łącznie w 66 spotkaniach. Po zakończeniu kariery piłkarskiej ubiegał się o trenerską licencję UEFA Pro, a w 2017 roku został ogłoszony szkoleniowcem Zagłębia Lubin. To miał być związek idealny – młody ambitny trener oraz klub który ma spory potencjał ale brakuje mu wyników. Niestety, Lewandowski na stanowisku wytrzymał 35 spotkań, odchodząc jesienią 2018 roku. Misja zakończyła się niepowodzeniem, chociaż warto zauważyć, że po jego odejściu jeszcze niższą średnią zdobywanych punktów notowali Dariusz Żuraw, a obecnie Piotr Stokowiec.
Po ponad roku usługami szkoleniowcem zainteresowała się Termalica, z którą zdołał awansować do Ekstraklasy. Wydawało się, że tym razem efekty muszą być lepsze niż w Lubinie, a praca w pierwszej lidze pomoże nabrać doświadczenia i ułożyć zespół według własnej koncepcji. Niestety, w grudniu zeszłego roku okazało się, że Bruk-Bet nie jest w stanie zagwarantować sobie spokojnego utrzymania, a włodarze klubu podjęli decyzję o pożegnaniu z Lewandowskim. Sprawiedliwie rzecz ujmując, podjął się on dwóch trudnych wyzwań, ale zarazem w obu klubach miał problemy ze spełnieniem stawianych oczekiwań.
Podjęcie pracy w Radomiaku będzie niezwykle trudnym zadaniem
Po pierwsze, zwolnienie Dariusza Banasika spotkało się z negatywną reakcją kibiców, którzy jego następcę z pewnością traktować będą ze sporą niechęcią. Radomiak zrezygnował z człowieka, którego sympatycy klubu, mimo ostatniej serii bez zwycięstw, darzyli ogromnym szacunkiem i wspierali od wielu lat. Banasik jest autorem największych sukcesów współczesnej historii Radomiaka, ale jego czas decyzją działaczy dobiegł końca. W jego miejsca zatrudniają trenera – zagadkę. Lewandowski już na dzień dobry znajdzie się na cenzurowanym. To nieuniknione, że osiągane przez niego wyniki będą porównywane do tych, które zaliczył Banasik. Wyników ponad stan – co do tego nie ma żadnych wątpliwości. Co zaskakujące, Pan Dariusz nie wyklucza… pozostania w Radomiu, ale w innej roli. Być może miało to na celu nieco załagodzić nastroje wśród kibiców, ale mimo wszystko – wprowadza jeszcze większy chaos.
Chciałbym wierzyć, że rozstanie z Banasikiem i zatrudnienie Lewandowskiego ma jakieś głębsze dno i jest przemyślaną koncepcją. Na dziś, Pan Mariusz ma jedną, kluczową wadę. Nie jest Panem Dariuszem, którego uważano za jednego z lokalnych bohaterów. Szanuję, że były piłkarz Szachtara podjął wyzwania, chociaż pewnie jak większość obserwatorów Ekstraklasy, mam wrażenie, że szybko w Radomiu zatęsknią za osobą Banasika. To była pochopna decyzja, która w sporym spotkaniu odbije się na postrzeganiu jego następcy.