Za nami połowa sezonu w hiszpańskiej LaLiga. Znamy już pierwsze zaskoczenia i rozczarowania trwającej kampanii. To dobry moment na zwrócenie się ku najbardziej wyróżniającym się postaciom ligi. Oto jedenastka jesieni LaLiga według naszej redakcji.
Bramkarz — Thibaut Courtois
Na 19 rozegranych spotkań 7-krotnie zachowywał czyste konto. Niejednokrotnie ratował Real Madryt przed stratą bramki, jak chociażby w ostatnich minutach w pojedynku z Sevillą. Zapewniał spokój w defensywie i dobrze współgrał ze swoją linią obrony. Co ważne, indywidualnie podejmował dobre decyzje, nie dopuszczając się błędów, po których padłaby bramka. Real stracił w lidze tylko 16 bramek, ale nie oznacza to, że Courtois nie miał co robić między słupkami. Królewscy często oddają piłkę rywalom, kontrolując mecz w inny sposób, niż robią to topowe drużyny z pozostałych lig europejskich. Taka taktyka zakłada bardzo duże zaufanie do obrony i bramkarza. W tym sezonie Courtois zaliczył aż 49 udanych obron w LaLiga, co tylko potwierdza, że bardzo dobrze strzeże bramki Realu Madryt.
Prawy obrońca — Juan Foyth
Prawa obrona była chyba najtrudniejsza do obsadzenia. Zastanawialiśmy się nawet nad tym, żeby dać tu środkowego obrońcę, zamiast nominalnego bocznego. Foyth przychodził do Villarrealu jako obrońca grający w środku, jednak już w trwającym sezonie występuje prawej stronie obrony. Jest to bardziej defensywna opcja, ale nie można powiedzieć, że gra on na tej pozycji z przymusu. Bardzo dobrze odnajduje się bliżej linii bocznej. Może nie jest to boczny obrońca, który bierze udział w każdej akcji ofensywnej swojego zespołu, ale Argentyńczyk ma inne zadania na boisku. I trzeba powiedzieć, że wywiązuje się z tych zadań wyśmienicie, nie raz niemal całkowicie zamykając prawą stronę boiska przed atakami rywali.
Środkowy obrońca — Eder Militao
Brazylijczyk odziedziczył po Raphaelu Varanie przydomek „Don Limpio”, czyli „Mr. Clean” („Pan czysty”). Odnosi się to do wielu czystych interwencji przy odbiorze piłki. Militao rzadko dopuszcza się przekroczenia przepisów, ale w każdym meczu wielokrotnie wchodzi w pojedynki z napastnikami rywali. W 18 meczach zaliczył aż 65 wybić piłki przy jedynie jednej żółtej kartce. Do tego 10 zablokowanych strzałów i 33 przechwyty. Nie dziwi to, że Brazylijczyk od początku sezonu zbiera same dobre recenzje. Jeszcze latem martwiono się, że rewolucja w obronie Realu Madryt może być katastrofalna w skutkach. Obecnie nikt już nie ma wątpliwości, że Militao jest klasowym stoperem i może zapewnić spokój na tej pozycji na co najmniej kilka najbliższych lat.
Środkowy obrońca — Robin Le Normand
Swoją precyzją w grze i pewnością w interwencjach przypomina Clementa Lengleta z czasów gry w Sevilli. Francuz razem z Aritzem Elustondo przez pewien czas tworzyli jeden z najlepszych duetów środkowych defensorów w całej lidze. To właśnie dzięki wysiłkom Le Normanda, Real Sociedad przez długi okres utrzymywał się na pozycji lidera La Liga. Nawet mimo kryzysu ekipy z San Sebastian w ostatnim czasie, 25 latek utrzymuje naprawdę solidny poziom. W wielu spotkaniach z bardzo wymagającymi rywalami pokazywał klasę i dojrzałość w grze. Swoją postawą na przestrzeni kilku miesięcy po starcie sezonu 21/22, zasłużył na obecność w tym zestawieniu.
Lewy obrońca — Alex Moreno
Jeden z największych beneficjentów pracy z Manuelem Pellegrinim. Hiszpan rozwinął się w zauważalny sposób i w ostatnich tygodniach błyszczał na tle rywali. Zawodnik potrafiący zachować odpowiednią dyscyplinę i stabilizację w obronie. Jednocześnie posiada niesamowitą szybkość, grający na dużej intensywności i napędzający akcje ofensywne na lewym skrzydle. Często wcielał się w rolę wahadłowego, nie bał się schodzić głębiej do środka i rozgrywać w środku pola. Dołożone przez niego 3 gole i 2 asysty w rundzie jesiennej aktualnej kampanii, mogą być przedsmakiem tego, co Moreno pokaże nam na wiosnę.
Środkowy pomocnik — Toni Kroos
Prawdziwy dyrygent środka pola i kolejny z autorów dobrej gry Realu Madryt. Niemiec mimo upływających lat nie schodzi z pewnego poziomu. Cały czas potrafi znaleźć dla siebie miejsce na boisku, mimo że nie raz słyszy się o potrzebie większej intensywności w grze. Chociaż ominął początek sezonu z powodu kontuzji, to później nie miał problemu z powrotem do podstawowej jedenastki. W tym sezonie ma na swoim koncie już 28 kluczowych podań i 3 asysty. Ancelotti bardzo ufa swojemu doświadczonemu środkowi pola, do którego należy Kroos. Zdecydowaliśmy się wyróżnić jednego z tej trójki, chociaż zarówno Modrić jak i Casemiro mogliby znaleźć się w tym zestawieniu.
Środkowy pomocnik — Iker Muniain
Nie jest to typowy środkowy pomocnik, jednak Athletic Bilbao gra w ustawieniu 4-4-2, a sam Muniain najczęściej zajmuje pozycje lewego pomocnika. Bliżej mu do gry w środku pola, aniżeli jako napastnik. Iker ma w obecnym sezonie 2 bramki i 5 asyst. Powinien jednak mieć zdecydowanie więcej ostatnich podań, gdyby jego koledzy z ataku nie sabotowali jego starań. Bask ma najwięcej kluczowych podań w całej lidze. W 18 spotkaniach wykonał ich aż 56! Kapitan Los Leones doskonale odnajduje się w roli rozgrywającego. Jest w stanie pokazać swoje niebywałe umiejętności techniczne, ale także przegląd pola w połączeniu z doskonałymi podaniami. Mimo nie najlepszych wyników zespołu sam Muniain zasługuje na słowa uznania.
Środkowy pomocnik — Oscar Trejo
Argentyńczyk, to jeden z tych piłkarzy, którzy potrafią wejść na szczyt swojej formy, w najmniej spodziewanym momencie. 33 latek jest w tym sezonie sercem i płucami Rayo Vallecano – największego odkrycia La Liga jesieni tego roku. Trejo gra najczęściej na pozycji „dziesiątki”, skąd dyryguje grą Rayo. Pomocnik ten wyznacza tempo boiskowych działań swojej drużyny – decyduje o przyspieszeniu, bądź uspokojeniu sytuacji. Kiedy trzeba, pomaga w pressingu, odbiorach i obronie. Z drugiej strony ma na swoim koncie 3 gole i 8 asyst, co jasno świadczy o jego możliwościach ofensywnych. Zdecydowanie jeden z najlepszych zawodników rundy jesiennej, dzięki któremu Rayo znajduje się obecnie na 4 miejscu w ligowej tabeli.
Prawy skrzydłowy — Juanmi
Wymieniony wcześniej Alex Moreno, kolega z drużyny Juanmiego, to gracz warty uwagi. Natomiast oglądanie skrzydłowego Los Verdiblancos w akcji to już czysta przyjemność. To co prezentuje w tym sezonie Hiszpan, wydaje się wręcz niebywałe. Juanmi wygląda niekiedy, jakby zwyczajnie bawił się z kolegami na szkolnym boisku, traktując kolejnych przeciwników jak worki treningowe. Serio, nie przesadzam. Gra Juanmiego to czysta poezja. 11 goli i 1 asysta to tylko jeden z dowodów wspaniałej formy, wspaniałego zawodnika Betisu. Niezależnie od tego, czy mamy tu samych fanów La Ligi, czy postronnych czytelników – Juanmi to jeden z tych graczy, dla których warto oglądać rozgrywki na Półwyspie Iberyjskim.
Napastnik — Karim Benzema
Wydawało się, że już poprzedni sezon był szczytem możliwości Francuza. W tym jednak Benzema przeszedł samego siebie, bijąc przy tym kilka rekordów. Wystarczy powiedzieć, że w klasyfikacji kanadyjskiej zanotował lepszy start niż Leo Messi czy Cristiano Ronaldo w swoich najlepszych sezonach. 15 bramek, 7 asyst i niekwestionowany tytuł największej gwiazdy LaLiga. Benzema jest do bólu skuteczny, a przy tym jego styl gry może być reklamą całej piłki nożnej. Wielokrotnie popisywał się trudnymi technicznie zagraniami. Według wielu mediów zasłużył nawet na wygranie Złotej Piłki za rok 2021. Obecnie chyba najbardziej rozpoznawalny piłkarz LaLigi na świecie.
Lewy skrzydłowy — Vinicius Junior
Jeszcze w wakacje mało kto zakładałby, że Vinicius znajdzie się w tym zestawieniu po pierwszej części sezonu. Brazylijczyk przeszedł niesamowitą metamorfozę pod Carlo Ancelottim i w duecie z Karimem Benzemą stanowią najlepszy atak w całej lidze hiszpańskiej. Ma najwięcej udanych dryblingów (56), a w zdobytych bramkach ustępuje jedynie Benzemie i Juanmiemu, mając na swoim koncie 10 trafień. Do tego należy doliczyć 5 asyst, w tym dwie zdobyte w bardzo ważnych Derbach Madrytu. Vinicius wydoroślał i potrafi wziąć na siebie odpowiedzialność za drużynę. Przy tym stara się dawać coś ekstra. Przestał być jeźdźcem bez głowy. Viniciusa za dotychczasowe występy można chwalić i chwalić.
Tak więc prezentuje się nasza jedenastka jesieni w LaLiga. Przeważają zawodnicy Realu Madryt, ale staraliśmy się też wyróżnić piłkarzy innych drużyn. W ten sposób mamy dwóch przedstawicieli Realu Betis, który pozytywnie zaskakuje nie tylko swoich kibiców. Nie powinien dziwić brak zawodników Atletico Madryt czy FC Barcelony, z racji na ich nie najlepsze wyniki na jesieni. To jednak nadal tylko połowa sezonu i wiele może jeszcze się zmienić. Zobaczymy, ilu piłkarzy z dzisiejszego zestawienia będzie branych pod uwagę w kontekście najlepszej drużyny LaLiga po 38. kolejkach.
grafika: Zuzanna Twardosz/ZT Graphics