Reprezentantki Polski w drugim spotkaniu grupy A pierwszych w historii Mistrzostw Świata, minimalnie przegrały z Argentynkami 2:3 (0:3). Biało-Czerwone zaciekle walczyły o remis do ostatniej sekundy spotkania. Polki wciąż pozostają w grze o awans do ćwierćfinału.
Podopieczne Wojciecha Weissa bez większych problemów pokonały na inauguracje pierwszych w historii Mistrzostw Świata — Filipinki 6:0. W drugim spotkaniu zmagań grupy A Biało-Czerwone zmierzymy się z silnymi Argentynkami. Zawodniczki z Ameryki Południowej uporały się gładko z Marokankami 6:0.
Wyjściowa piątka:
Natalia Majewska (B), Klaudia Dymińska, Izabela Tracz, Klaudia Kubaszek, Katarzyna Włodarczyk (C).
Początek spotkania należał do rywalek, które co chwilę atakowały bramkę Natalii Majewskiej. Pierwszy celny strzał Biało-Czerwone oddały pod koniec drugiej minuty. Po dłuższej chwili mecz się wyrównał, a gra toczyła się raz po jednej, a raz po drugiej stronie boiska. Niestety, po stracie Agaty Bały poszła kontra, po której Argentynki objęły prowadzenie. W 9. minucie Natalię Majewską pokonała Silvina Nava, przez co Polki straciły pierwszą bramkę na turnieju. Argentynka kilka sekund wcześniej dostała żółtą kartkę, zatrzymując Bałę w groźnej akcji. Upomniana kartką została także Julia Basta.
W 11. minucie zawodniczki z Ameryki Południowej wykonywały rzut rożny. Piłka niefortunnie znalazła się w polu karnym, gdzie najlepiej odnalazła się Agostina Chiesa, podwyższając prowadzenie swojej drużyny. Chwilę później blisko kontaktowego trafienia była Julia Basta. Na domiar złego reprezentantki Polski na sześć minut przed końcem pierwszej części spotkania faulowały po raz piąty. Strzałem z dystansu popisała się Lucia Rossi, a jej uderzenie znalazło drogę do siatki. Argentynki prowadziły już 3:0.
W 17. minucie Natalia Matuszewska faulowała w polu karnym rywalek, przez co Argentynki miały przedłużony rzut karny. Strzał Lucii Rossi zatrzymała Natalia Majewska. Do końca pierwszej połowy Polki szukały bramki kontaktowej, lecz na przerwę schodziły, przegrywając 0:3. W międzyczasie Silvina Nava otrzymała drugą żółtą kartkę, w konsekwencji czego wyleciała z boiska. Oznaczało to, że Polki na początku drugiej połowy będą grały z przewagą jednej zawodniczki.
Biało-Czerwone wykorzystały grę w przewadze. W 22. minucie Agata Bała oddała mocny strzał z dystansu, który znalazł drogę do siatki. Dla Bały był to premierowy gol na Mistrzostwach Świata. Biało-Czerwone wyraźnie dominowały, co zmuszało Argentynki do fauli. Po pięciu minutach drugiej połowy miały już na koncie trzy przewinienia. W 28. minucie żółtą kartkę otrzymała kapitan naszej kadry – Katarzyna Włodarczyk.
Na siedem minut przed końcem trener Wojciech Weiss postanowił skorzystać z lotnej bramkarki. Polki naciskały coraz mocniej, jednak piłka nie potrafiła znaleźć drogi do bramki. Strzał Bały odbił się jedynie od poprzeczki. Agata po raz kolejny trafiła w obramowanie bramki. Chwilę później Anna Chóras popisała się pięknym strzałem z dystansu, który znalazł drogę do bramki. Biało-Czerwone zaciekle walczyły o remis. Niestety, zabrakło czasu na jego doprowadzenie. Podopieczne Wojciecha Weissa po kapitalnej drugiej połowie przegrywają z Argentynkami 2:3.
W czwartek Polki zagrają z Marokankami. Stawką będzie awans do ćwierćfinału.
POLSKA — ARGENTYNA 2:3 (0:3)
Bramki: Agata Bała 22′, Anna Chóras 39′ – Silvina Nava 9′, Agostina Chiesa 11′, Lucia Rossi 15′.
