Mówiło się, że tego lata najprawdopodobniej opuści stolicę Polski. Steve Kapuadi wzbudzał zainteresowanie zagranicznych klubów. Oferty miał składać belgijski Anderlecht – Legia nie chciała jednak oddać stopera. Okienko się skończyło, a warszawianie zabezpieczyli się, przedłużając z reprezentantem Demokratycznej Republiki Konga kontrakt.
I jeśli chodzi o defensywę, to jest to jedno z najlepszych wzmocnień, jakie Legia mogła dokonać. Steve Kapuadi podczas poprzedniego sezonu był jednym z najsolidniej grających obrońców. Defensorowi rzadko zdarzały się słabsze mecze, a wielokrotnie był jednym z najbardziej wyróżniających się zawodników.
Zgodnie z tym, co zapowiadaliśmy, zależało nam na zatrzymaniu Steve’a Kapuadiego w drużynie na dłużej, dlatego cieszymy się, że udało nam się przedłużyć kontrakt. Steve jest zawodnikiem, który rozumie naszą filozofię i na boisku prezentuje wysoki poziom gry. Udowodnił to w najważniejszych meczach w lidze, Pucharze Polski oraz europejskich pucharach. Wspólnie zdobyliśmy Puchar Polski i Superpuchar, a w Lidze Konferencji UEFA doszliśmy do ćwierćfinału. Przedłużenie z nim kontraktu to dla nas ważny ruch gwarantujący jakość i spokój w defensywie drużyny na najbliższe sezony – stwierdził po przedłużeniu kontraktu Michał Żewłakow.
Licznik meczów nie zamknie się więc na 89 występach. Steve Kapuadi złożył swój podpis pod przedłużeniem umowy o kolejne 3 lata. Jak sam mówi – Jestem bardzo szczęśliwy, że mogę kontynuować swoją karierę w Legii Warszawa. Czuję się tutaj jak w domu, a wsparcie kibiców i całego klubu daje mi ogromną motywację do dalszej pracy. Chcę dawać z siebie jeszcze więcej na boisku i razem z zespołem zdobyć w tym sezonie mistrzostwo kraju, Puchar Polski i powtórzyć sukcesy w europejskich pucharach.