54 stracone gole. Co słychać u Gabriela Sloniny?

W maju 2022 roku Gabriel Slonina nie schodził z nagłówków portali piłkarskich w Polsce. Ówczesny golkiper Chicago Fire dostał powołanie do reprezentacji prowadzonej przez Czesława Michniewicza, jednak po kilku dniach namysłu podziękował selekcjonerowi kadry Polski, deklarując chęć reprezentowania Stanów Zjednoczonych. W sierpniu 2022 roku przeniósł się do Chelsea, a wydatek ponad 9 mln euro jeszcze bardziej podkręcił euforię adoratorów jego talentu. Co od tamtego momentu wydarzyło się w karierze „Gagi”? Czy zbliżył się do pierwszego składu The Blues, bo przecież takie wróżono mu perspektywy?

REKLAMA

54 stracone gole w obecnym sezonie

Gabriel Slonina od początku rozgrywek 2023/24 reprezentuje barwy belgijskiego KAS Eupen. Bilans Amerykanina wydaje się niezbyt korzystny. Łącznie 54 stracone gole w 27 spotkaniach obecnego sezonu to średnio 2 bramki wpuszczane w każdym występie. 19-latek znajduje się jednak na drugim miejscu wśród bramkarzy Pro League pod względem liczby skutecznych interwencji (103). Z oczywistych względów jedni będą widzieć szklankę od połowy pustą i wskazywać na potężną liczbę wpuszczonych goli. Inni uznają, że szklanka jest do połowy pełna, bowiem Slonina notuje wiele udanych obron. Obserwując wpisy kibiców w mediach społecznościowych, możemy trafić zarówno na pochwały względem gry 19-latka, jak i komentarze podważające jego statusu jednego z najzdolniejszych golkiperów świata. Postronny obserwator może czuć się skołowany skrajnymi opiniami dotyczącymi postawy Sloniny w obecnym sezonie ligi belgijskiej.

Bazując na statystyce PSxG-GA, czyli Post-Shot Expected Goals minus Goals Allowed (oczekiwane bramki po strzałach minus bramki wpuszczone), możemy wskazać, że Amerykanin wpuścił o ponad 2 gole więcej niż przewidywano (-2.3 PSxG-GA). Analizując inne statystyki, zauważymy także, że 19-latek rzadko wychodzi poza własne pole karne. Rzadziej korzysta z krótkich podań, często decydując się na dalekie wybicia na połowę rywali. Statystycznie gorzej radzi sobie z dośrodkowaniami niż Dorde Petrović czy Robert Sanchez.

Slonina pracuje na swoją szansę

Gabriel Slonina zalicza właśnie niezwykle cenną lekcję. Zbyt wcześnie, by aspirował do walki o bluzę z numerem jeden w Chelsea, a kolejne wypożyczenie (plotki wskazują na kierunek francuski) wydaje się jak najbardziej realne. Wycena Amerykanina wg serwisu transfermarkt spadła do 5 mln euro, ale tak naprawdę nie powinniśmy zwracać na nią uwagi. „Gaga” w młodym wieku dorobił się opinii wielkiego bramkarskiego talentu, jednak nadal nie jesteśmy w stanie ocenić czy rzeczywiście jest znacznie zdolniejszy niż koledzy w jego wieku. Sezon spędzony w lidze belgijskiej nie będzie decydujący dla jego dalszej kariery, chociaż brakuje w nim spektakularnych występów, które mogłyby być argumentem w staraniach o szansę w Premier League. Banalne, ale kluczowe pytanie — jak szybko będzie w stanie poprawiać swoje mankamenty i zbliżać się do upragnionego celu — miejsca w bramce Chelsea?

SPRAWDŹ TAKŻE
Więcej
    REKLAMA
    107,601FaniLubię

    MOŻE ZACIEKAWI CIĘ