Wyjazd na mundial bez gry w klubie? U Enrique to możliwe

Luis Enrique przyzwyczaił nas już do nieoczywistych powołań na mecze reprezentacji Hiszpanii. Selekcjoner La Roja kieruje się własnym przekonaniem, co już nie raz było krytykowane w mediach. Nie ma problemu z niepowoływaniem będącego w dobrej formie Iago Aspasa, a w tym samym czasie zaproszenie na zgrupowanie otrzymują piłkarze, którzy nawet nie grają regularnie w swoich klubach. Jest kilku zawodników, którzy mogą otrzymać powołanie na zbliżające się Mistrzostwa Świata w Katarze mimo złej sytuacji w klubie.

REKLAMA

Marco Asensio

Statystyki w trwającym sezonie: 4 występy (47 minut), 1 bramka

Powołanie skrzydłowego Realu Madryt na wrześniowe mecze wywołało niemałą sensację. Asensio jest daleki od regularnej gry, co jednak nie jest spowodowane bezpośrednio jego formą. Ancelotti już pod koniec poprzedniego sezonu dawał sygnały, że Asensio oddala się od podstawowej jedenastki. Pokazały to zwłaszcza kluczowe mecze Ligi Mistrzów, które Hiszpan zazwyczaj oglądał z ławki rezerwowych. W aktualnym sezonie doszła jeszcze jedna kwestia, związana z kontraktem zawodnika. Ten wygasa w czerwcu 2023 roku, a Asensio mimo to nie zdecydował się na zmianę klubu w minionym okienku transferowym. W związku z tym Florentino Perez miał zasugerować Ancelottiemu, aby ten nie wystawiał za często Hiszpana. To oczywiście plotka, ale wiele mówiąca o sytuacji Asensio w Realu Madryt.

To jednak nie przeszkadza Enrique. Asensio utrzymał swoje miejsce w kadrze na wrześniowe zgrupowanie, co może przybliżać go do wyjazdu na mundial. Co prawda zagrał tylko w przegranym meczu ze Szwajcarią, ale to po jego akcji padła jedyna w tym spotkaniu bramka dla Hiszpanów. W czerwcu Enrique wprost mówił, że na pozycji prawego skrzydłowego są braki i to dlatego Asensio otrzymał powołanie. Jest jednak zadowolony z jego pracy na treningach, co jest dla niego ważniejsze nawet od gry w klubie (lub jej braku). Jeżeli więc i tym razem Asensio pozostawił po sobie dobre wrażenie, to nie powinien stracić miejsca w reprezentacji.

Alternatywne opcje: Alex Berenguer (Athletic Bilbao, 6 meczów, 3 bramki, 2 asysty), Samu Castillejo (Valencia, 6M, 2B)

Jordi Alba

4 występy (216 minut)

Sytuacja lewego obrońcy FC Barcelony jest nie do pozazdroszczenia. Jeszcze w poprzednim sezonie był zawodnikiem wyjściowego składu, chociaż należy uczciwie przyznać, że nie miał wówczas zbyt dużej konkurencji. Obecnie jest rezerwowym i to nawet nie takim, który wchodzi na boisko w pierwszej kolejności. Alba stracił miejsce w składzie na rzecz Alejandro Balde po słabym występie w pierwszym meczu sezonu z Rayo Vallecano i wątpliwe, aby szybko je odzyskał. Tym bardziej że Barca pod koniec okienka sprowadziła jeszcze jednego zawodnika na jego pozycję, czyli Marcosa Alonso. Jeszcze w sierpniu pojawiały się plotki mówiące o możliwym odejściu Alby do Interu. To tylko pokazuje, że Jordi znaczącą spadł w hierarchii w klubie.

W reprezentacji Jordi Alba długo był pomijany przez Luisa Enrique. Kiedy jednak otrzymał szansę na powrót, spisywał się co najmniej dobrze. Podobnie jak Asensio, pokazał się z dobrej strony w przegranym meczu ze Szwajcarią (to on zdobył bramkę). Podobnie także jak skrzydłowy Realu Madryt, Alba zyskuje ze względu na braki na pozycji lewego obrońcy. Przynajmniej pośród tych zawodników, będących w kręgu zainteresowań Luisa Enrique. Pod tym względem raczej wątpliwe, aby do Mistrzostw Świata jakoś wiele się zmieniło.

Alternatywne opcje: Alex Moreno (Real Betis, 7M, 1A), Marc Cucuerlla (Chelsea, 8M, 2A), Javi Galan (6M, 1A)

Pablo Sarabia i Carlos Soler

Sarabia – 6 występów (252 minuty), Soler – w PSG 3 występy (11 minut)

Obaj zawodnicy PSG również nie mogą liczyć na regularną grę w klubie. Sarabia wrócił z wypożyczenia do Sportingu, gdzie spisywał się bardzo dobrze, ale nie oszukujmy się, nie ma on najmniejszych szans na przebicie się do pierwszej jedenastki. Konkurowanie z Messim, Mbappe czy Neymarem to jednak inna para kaloszy. Carlos Soler to nowy transfer Paryżan i brak gry może wciąż być spowodowany kwestią aklimatyzacji. Ma on jednak dużą konkurencję (Verrati, Vitinha, Fabian Ruiz, Renato Sanches), a Christophe Galtier preferuje ustawienie z tylko dwoma środkowymi pomocnikami. To nie pomoże mu w zdobyciu większej liczby minut na boisku.

Pablo Sarabia występuje na tej samej pozycji co Marco Asensio i po części z tych samych powodów jest wciąż powoływany. Innym powodem może być to, że Sarabia zazwyczaj z dobrej strony pokazywał się w meczach reprezentacji. Już na ostatnim EURO pokazał charakter, a także odpowiednie umiejętności. Był też ważnym elementem w poprawie gry Hiszpanii po słabym początku tamtego turnieju. Mimo aktualnego braku gry w klubie nie dał Enrique innego powodu do niepowoływania go.

Alternatywne opcje: takie same jak w przypadku Marco Asensio

REKLAMA

Carlos Soler był wiele razy chwalony przez Luisa Enrique. W jego opinii ma on wszystko to, czego potrzebują jako reprezentacja Hiszpanii. Tak na boisku, jak i podczas treningów jest on ważną częścią zespołu prowadzonego przez Enrique. Ta osobista sympatia do zawodnika może być powodem, dla którego Soler nie powinien obawiać się straty miejsca w kadrze. Enrique go zna, wie czego się po nim spodziewać, a dodatkowo wszystko to mu odpowiada. Nie widzi więc sensu w sprawdzaniu piłkarzy, którzy aktualnie w klubach spisują się lepiej niż Carlos Soler.

Alternatywne opcje: Mikel Merino (Real Sociedad, 8M, 2A), Luis Alberto (Lazio, 9M, 3B, 1A), Sergio Canales (Real Betis, 6M, 2B)

Żołnierze Enrique?

Luis Enrique ma swoją grupę piłkarzy, którym ufa i których nie boi się powoływać mimo braku ich gry w klubie. Chyba każdy selekcjoner ma takich zawodników, więc nie jest to coś, co by go wyróżniało. Enrique nie musi też bać się krytyki ze strony mediów, bo ostatecznie spełnił cel i awansował do turnieju finałowego Ligi Narodów. Styl nie był najlepszy, Hiszpanię ciężko się oglądało, ale wynik wystarczająco broni selekcjonera. Trudno więc oczekiwać, aby powołania na Mistrzostwa Świata znacząco odbiegały od tego, co oglądaliśmy do tej pory.

SPRAWDŹ TAKŻE
Więcej
    REKLAMA
    107,596FaniLubię

    MOŻE ZACIEKAWI CIĘ