Podczas wygranego 5:1 meczu z Estonią, dwóch reprezentantów Polski doznało urazów. Grający na prawym wahadle Przemysław Frankowski poczuł dyskomfort podczas grania – poinformował jeszcze podczas trwania transmisji komentujący mecz Mateusz Borek. Sztab drużyny narodowej chcąc minimalizować ryzyko w przerwie wpuścił za gracza francuskiego Lens Matty’ego Casha. Niestety, dziesięć minut później Cash opuścił boisko z powodu urazu. Po dzisiejszych badaniach wiemy, co dolega Polakom.
Na gorąco po meczu, udzielający wywiadu Jakub Moder powiedział dla TVP Sport – Wiem, że Franek stłuczenie. Matty poczuł mięsień dwugłowy. Jutro pewnie przejdą badania i będzie wiadomo coś więcej. Oby byli gotowi na Walię.
Cash nie zagra, Frankowski walczy z czasem
Dzięki informacjom podanym przez lekarza reprezentacji, Jacka Jaroszewskiego, wiemy, że nie będą. A przynajmniej nie obaj. Według jego wypowiedzi, Cash z pewnością nie zagra z Walią, zaś Frankowski będzie walczył z czasem.
Matty doznał kontuzji mięśnia dwugłowego uda. Po przeprowadzonych badaniach okazało się, że uraz nie jest bardzo poważny, lecz wyklucza go z dalszego udziału w zgrupowaniu i meczu przeciwko Walii. Matty powróci do Anglii, gdzie będzie przechodził leczenie.
Przemek Frankowski doznał silnego stłuczenia mięśnia czworogłowego uda. Uraz jest bardzo bolesny, lecz istnieje duża szansa, iż uda się doprowadzić go do pełnej zdolności do gry. Przemek zostaje z nami i wdrażamy proces leczenia – powiedział Jacek Jaroszewski w oficjalnym komunikacie na Łączy Nas Piłka.
Obu reprezentantom życzymy zdrowia. Z nadzieją czekamy na informację, że strzelec gola przeciwko Estonii, czyli Przemysław Frankowski będzie w stanie wystąpić w Cardiff. To tam Polacy zmierzą się z Walią 26 marca o godz. 20:45, a stawką będzie występ na Mistrzostwach Europy w Niemczech.