Długo wydawało się, że mecz zakończy się bez rozstrzygnięcia. Norweżki jednak nie poddawały się – po trudnej pierwszej połowie wróciły na boisko i zagrały znacznie lepiej w drugiej części spotkania. Spotkanie rozstrzygnęła niesamowitą bramką klubowa koleżanka Ewy Pajor – Caroline Graham Hansen. Tym samym Norwegia jest już bardzo blisko awansu do ćwierćfinału Euro 2025.
Bramka samobójcza daje wymarzone otwarcie Norwegii
Wynik meczu został otwarty już w 3. minucie, gdy Norwegia wyszła na prowadzenie. Dośrodkowanie Caroline Graham Hansen niefortunnie przecięła Eva Nystrom, kierując piłkę do własnej bramki. Dla Norwegii było to wymarzone otwarcie, jednak po tym golu gra Skandynawek zaczęła się sypać. Finlandia przejęła kontrolę nad spotkaniem i to Finki zaczęły naciskać na bramkę Norwegii.
Mimo to to Norweżki stworzyły groźniejsze okazje – zarówno Bøe Risa, jak i Syrstad Engen trafiły w słupek. Finki jednak również miały swoje sytuacje i w końcu wykorzystały przewagę w 32. minucie. Wówczas Norweżki pogubiły się w defensywie, oddając piłkę rywalkom. Oona Siren podała do Oony Sevenius, która pewnym strzałem pokonała Guro Pettersen.
Cudowny gol Graham Hansen na wagę zwycięstwa
W przerwie selekcjonerka reprezentacji Norwegii zdecydowała się na dwie zmiany. Zarówno Signe Gaupset, jak i Lisa Naalsund wyraźnie ożywiły grę zespołu w drugiej połowie. Mimo to Finlandia wciąż prowadziła grę i była bliższa objęcia prowadzenia – szczególnie w 58. minucie, kiedy Kosola oddała mocny strzał z 20 metrów. Na szczęście dla Norwegii na posterunku była Fiskerstrand.
Chwilę później Finki ponownie zagroziły bramce rywalek – tym razem Eveliina Summanen trafiła w słupek. Z upływem czasu coraz większą kontrolę nad meczem przejmowała jednak Norwegia. W 80. minucie bliska zdobycia fantastycznego gola była Guro Reiten, która złożyła się do efektownej przewrotki, ale świetną interwencją popisała się bramkarka Koivunen.
Zaledwie kilka minut później doczekaliśmy się jednak prawdziwej perełki. Caroline Graham Hansen, będąc na skrzydle, prawdopodobnie próbowała dośrodkować – ale piłka, cudownie podkręcona, odbiła się od słupka i wpadła do bramki Finlandii. Klubowa koleżanka Ewy Pajor tym samym zapewniła Norwegii zwycięstwo i awans do ćwierćfinału Euro 2025.