Reprezentant Portugalii łączony z Bayernem Monachium

Poszukiwania nowego, klasowego napastnika Bayernu Monachium trafiły na wiele przeszkód. Tym kluczowym są oczywiście pieniądze. O ile bowiem Bawarczycy szykowali się na duży wydatek związany ze znalezieniem nowej „9”, o tyle próby skuszenia takich piłkarzy jak Harry Kane czy Victor Osimhen od kilku tygodni stoją w martwym punkcie. Brak konkretów sprawia, że w klubie pojawiają się nazwiska kolejnych kandydatów. Jednym z nich ma być Gonçalo Ramos z Benfiki.

REKLAMA

Tel z wyczekiwaną szansą? Spokojnie…

Dziennikarz Kerry Hau ze „Sport1” przyznał, że coraz częściej w Monachium przejawia się koncepcja, by zrezygnować z wielkiego wydatku na nowego snajpera. W klubie panuje przekonanie, że na swoją szansę zasłużył Mathys Tel. 18-latek w ubiegłym, debiutanckim sezonie grał stosunkowo niewiele, ale gdy już pojawiał się na murawie, zawsze „działo się dużo”. O ile teoria dziennikarza ma swój sens, o tyle naszym zdaniem jest w niej niewiele prawdy. Bayern to klub, który zawsze mierzy wysoko, a Tel to ogromna niewiadoma. Zauważmy chociażby, że nie grywał pełnych 90 minut, nawet gdy koledzy z linii ataku leczyli kontuzje, a stawka spotkań była mniejsza. Oczekiwanie, że Francuz tak po prostu stanie się nowym Lewandowskim to ogromna naiwność.

Ramos to jeden z najciekawszych dostępnych napastników

Zdecydowanie ciekawszy jest drugi scenariusz, który kreśli pan Hau. Według niego, na liście potencjalnych kandydatów znajdują się nadal Dusan Vlahović, Gonçalo Ramos oraz Rasmus Højlund. Szczególną uwagę przykłada się do reprezentanta Portugalii. Jego usługi polecać miał Jorge Mendes, który otrzymał jasny komunikat poszukiwania klasowego „9” dla Bayernu. Bawarczycy w pewnym momencie rozpoczęli masowe poszukiwania. Czołowi agenci otrzymali sygnał, by sprawdzić na ile realne jest pozyskanie ich gwiazd. Oczywiście, Gonçalo Ramos to opcja wymagająca dużego nakładu finansowego. Transfermarkt wycenia go na 50 milionów euro, ma w Lizbonie kontrakt do czerwca 2026 roku.

Będziemy zaskoczeni, jeśli jego transfer do Monachium uda się zrealizować, jednak temat podobno rzeczywiście istnieje. Wszystko może zależeć od Mendesa i tego, jakie warunki mógłby „wypracować” dla Bayernu. Napastnik, który w ubiegłym sezonie ligi portugalskiej miał 19 trafień i 7 asyst, a trafiał także w 1/8 finału mistrzostw świata przeciwko Szwajcarii (hat-trick) oraz w Lidze Mistrzów (3 gole) to bardzo ciekawa opcja. Bez wątpienia jedna z wielu, jednak ostatnie tygodnie pokazują, że Bayern bardzo elastycznie radzi sobie na rynku transferowym. Gdy wszyscy dyskutowali o potencjalnym pozyskaniu Declana Rice, Bawarczycy w trybie ekspresowym dogadali się z Min-jae Kimem. Tutaj też może być podobnie i Bayern widząc, że w negocjacjach dotyczących np. Vlahovicia trafia na ścianę, po prostu ruszy po kogoś innego.

SourceKerry Hau
SPRAWDŹ TAKŻE
Więcej
    REKLAMA
    107,605FaniLubię

    MOŻE ZACIEKAWI CIĘ