Polscy futsaliści minimalnie gorsi od brazylijskiego Azerbejdżanu

Futsalowa reprezentacja Polski pod wodzą Błażeja Korczyńskiego po pokonaniu w 1. kolejce eliminacji Mistrzostw Świata w Jastrzębiu-Zdroju reprezentacji Grecji 3:0 udała się na daleki wyjazd na trudne spotkanie z Azerbejdżanem, którzy w swojej kadrze posiadają kilku zawodników z Brazylii.

REKLAMA

Z Azerami mierzyliśmy się ostatni raz ponad 13 lat temu

Ostatnim razem nację tę rozegrały ze sobą bezpośrednie spotkania 20 marca 2009 roku w eliminacjach do Mistrzostw Europy. Wówczas nieznacznie ulegliśmy, w stosunku 3:4.

Od samego początku spotkania do głosu doszli gospodarze, którzy starali się jak najszybciej przejąć kontrolę nad spotkaniem. O dziwo to Biało-Czerwoni zrobili to jako pierwsi. Mateusz Mrowiec w polu karnym Azerów przeciął podanie bramkarza do jednego z zawodników, zaskakując tym samym Emina Kurdowa. Niespełna 4 minuty później na tablicy wyników widniał już remis. Wówczas po rzucie rożnym wyrównał Khatai Baghirow. Przed końcem pierwszej części meczu na 2:1 ćwierćfinalistów MŚ z 2016 roku wyprowadził Rafael Vilela.

Po zmianie stron atomowym uderzeniem zza pola karnego nie do obrony popisał się wspomniany wyżej Vilela. Sytuacja naszej drużyny zrobiła się bardzo ciężka, aczkolwiek do końca pozostało jeszcze sporo czasu. Udało się złapać kontakt po skutecznie rozegranym rzucie wolnym przez Sebastiana Leszczaka. W 27′ korzystając z błędu Kurdiowa do remisu doprowadził Kamil Surmiak.

Zwiastowało to szalenie ciekawą końcówkę

Niestety na 6 minut przed końcem ponownie na prowadzenie wyszli Azerowie, trzymając korzystny wynik do samego końca spotkania. Przegrywamy w ostateczności drugie spotkanie eliminacji do Mistrzostw Świata z reprezentacją Azerbejdżanu 3:4.

Autor: Marcin Boroch

Miłośników futsalu zapraszamy na: SBC Portal sportowy

SPRAWDŹ TAKŻE
Więcej
    REKLAMA
    107,580FaniLubię

    MOŻE ZACIEKAWI CIĘ